Cześć,
Piszę do was z prośbą o pomysł na argumenty.
Otóż mój brat pod koniec marca tego roku miał operację, wynik histopatologiczny: potwornik mieszany T1 - (mixed teratoma and yolk sac tumor).
Brat zdecydował, że mając wybór zrezygnuje z chemioterapii na rzecz aktywnej obserwacji.
Teraz od operacji mija 6 mies, międzyczasie był tylko na jednej wizycie kontrolnej (początek lipca), zrobił markery (wszystko ok), dostał zalecenia zrobienia RTG i USG. Badań nie wykonał, obecnie powinien odbyć kolejną wizytę, też nie myśli pojawić się u lekarza, wszystko wskazuje na to, że postanowił zrezygnować z obserwacji. Kompletnie już nie mam pomysłów jakich mam używać argumentów, żeby dotrzeć do niego jak istotne jest przestrzeganie terminów badań podczas obserwacji i w ogóle ich wykonywanie. Bo widzę jego podejście, że markery OK, to nie ma co się prześwietlać, naświetlać, bo na pewno wszystko OK. Nic nie boli, markery OK, to sobie głowy nie zawraca innymi badaniami.
Ma ktoś może z was pomysł w jaki sposób dotrzeć i nie wiem, może wstrząsnąć nim, żeby dotarła powaga sytuacji? (bo nie wiem jak inaczej tłumaczyć tak olewcze podejście)