Choroba nowotworowa jest dla Chorych i ich bliskich jedną z najbardziej stresogennych sytuacji w życiu. Strach, rozdrażnienie, wściekłość, wstyd, obawy przed odrzuceniem przez dotychczasowe środowisko a przede wszystkim lęk o życie to emocje z którymi mierzą się praktycznie każdy Chory na nowotwór jądra, jego rodzina i najbliżsi znajomi.
Niniejsze forum służy rozmowie, wyjaśnianiu pojawiających się problemów sfery emocjonalnej. Traktuje także o odchodzeniu, radzeniu sobie w jednym z najtrudniejszych momentów w życiu człowieka.
przez ciotka23 » 05 Lis 2024, 11:25
Witajcie,
mój mąż kilka dni temu przyznał się, że wyczuł u siebie guzek na jądrze. Powiedział, że nie pójdzie do lekarza. Nie mam pojęcia w jaki sposób go namówić na leczenie. Każdy jego kaszel, ból pleców czy brzucha wywołuje u mnie paranoję, że to już przerzuty. A jeśli go nie namówię? Wszędzie piszą, że rozwija się szybko. Nawet nie wiem co to znaczy szybko...
Szczerze liczę na Wasze rady
-
ciotka23
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 05 Lis 2024, 11:20
przez miszcz » 05 Lis 2024, 12:47
Mam w otoczeniu takie osoby. Obawiam się, że nie na sposobu, aby przekonać męża do wizyty u lekarza. A powinien udać się do urologa lub chociaż na usg jądra jak najszybciej. Badanie USG i palpacyjne badanie jądra są naprawdę bezbolesne. Po prostu trzeba to zrobić i wyjaśnić, czy na jądrze rzeczywiście jest zmiana i określić jej charakter. Nie ma powodów do wstydu. Lekarze mają wielu takich pacjentów, dla nich to normalna rzecz.
Rak jądra bardzo szybko się rozwija. Przy szybkim wycięciu kończy się na obserwacji i regularnych kontrolach. Niektóre rodzaje guzów potrafią zabić w kilka miesięcy, inne w ciągu ok. roku. Chemioterapia jest bardzo skuteczna, ale leczenie trzeba rozpocząć jak najszybciej.
-
miszcz
- Przyjaciel Forum
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37
przez supernik » 01 Gru 2024, 23:54
Diagnozować się trzeba, żeby wiadomo było co to może być.
Ale jeśli usg to potwierdzi i badania lekarzy to oni znają tylko jedną metodę leczenia.
-
supernik
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 21 Lis 2024, 11:23
przez user90 » 07 Gru 2024, 10:46
Powiedz mu ze jak nie będzie w ogóle się leczył a jeśli to rak, to umrze. Jak opóźni leczenie to zamiast 1h operacji i wycięciu, być może małej dawce chemii, dostanie 3x tyle chemii ile by mógł a jak bardziej opóźni to przerzuty zajmą całe jego ciało.
-
user90
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 14 Gru 2019, 12:20
przez miszcz » 07 Gru 2024, 14:53
user90 napisał(a):Powiedz mu ze jak nie będzie w ogóle się leczył a jeśli to rak, to umrze. Jak opóźni leczenie to zamiast 1h operacji i wycięciu, być może małej dawce chemii, dostanie 3x tyle chemii ile by mógł a jak bardziej opóźni to przerzuty zajmą całe jego ciało.
To tak nie działa. Do ludzi tego typu nie trafiają żadne argumenty. Nie i koniec.
-
miszcz
- Przyjaciel Forum
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37
Wróć do Sfera psychiki i emocji
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość