Pomoc psychologiczna po RJ
Wysłany: 25 Kwi 2016, 21:39
Hej!
Są chwile lepsze i gorsze. Czasami słońce, czasami deszcz
Generalnie mam tak, że po chwili szczęścia (dobre wyniki, dobra tomografia) przychodzą chwile totalnego załamania.
Zazwyczaj tuż przed kolejną wizytą i odczytem Tomografii, mam totalny strach - wręcz paraliżujący przed tym, że jednak choruje.
Również mieliście takie huśtawki? Jak sobie z nimi radziliście? Można jakoś skorzystać z poradni?
Dzisiaj znowu strach wrócił... Tak o. Po prostu...
Są chwile lepsze i gorsze. Czasami słońce, czasami deszcz
Generalnie mam tak, że po chwili szczęścia (dobre wyniki, dobra tomografia) przychodzą chwile totalnego załamania.
Zazwyczaj tuż przed kolejną wizytą i odczytem Tomografii, mam totalny strach - wręcz paraliżujący przed tym, że jednak choruje.
Również mieliście takie huśtawki? Jak sobie z nimi radziliście? Można jakoś skorzystać z poradni?
Dzisiaj znowu strach wrócił... Tak o. Po prostu...