Witam.
Dwa lata temu u mojego męża zdiagnozowano raka jadra. Przeszedł operację i chemię. Wszystko poszło dobrze, od dwóch lat bada się regularnie i jest ok.
Niestety nie psychicznie.
Maż nie umie sobie poradzić z emocjami. Nie potrafi sie skoncentrować, myślami ciagle wraca do choroby, wciaż wydaje mu sie, że nowotwór jest nadal. Jest stale nieobecny, nie uczestniczy w życiu rodzinnym bo nawet kiedy fizycznie jest z nami to naprawdę jest gdzieś daleko.
Nie umiem mu pomóc. Nasze małżeństwo cierpi na tym bardzo, dzieci także choc wiem, że maz stara sie dla nich bardzo.
Oboje doszlismy do porozumienia, że musi szukać pomocy.
Jestśmy z Sosnowca. Czy możecie mi podpowiedzieć jakiegoś psychoonkologa ze ślaska, zagłebia?
Chciałabym, aby trafił do specialisty, ktory rozumie problem od strony choroby nowotworowej.
Będę bardzo wdzięczna za wszelka pomoc.
Pozdrawiam,