Choroba nowotworowa jest dla Chorych i ich bliskich jedną z najbardziej stresogennych sytuacji w życiu. Strach, rozdrażnienie, wściekłość, wstyd, obawy przed odrzuceniem przez dotychczasowe środowisko a przede wszystkim lęk o życie to emocje z którymi mierzą się praktycznie każdy Chory na nowotwór jądra, jego rodzina i najbliżsi znajomi.
Niniejsze forum służy rozmowie, wyjaśnianiu pojawiających się problemów sfery emocjonalnej. Traktuje także o odchodzeniu, radzeniu sobie w jednym z najtrudniejszych momentów w życiu człowieka.
przez Paweł_C » 07 Wrz 2018, 21:56
Hej wszystkim!
Mam pytanie do osób zorientowanych w temacie. Od kilku lat nosiłem się z myślą o zrobieniu tatuażu, ale zawsze odsuwałem to w czasie. Głównie z tego względu, że regularnie oddawałem krew jako honorowy dawca i żal mi było robić sobie pół roku przerwy.
Teraz po zdiagnozowaniu u mnie raka, kiedy dostałem dożywotniego bana na oddawanie krwi, mogę w końcu na serio pomyśleć o zrobieniu dziary. Będzie to swego rodzaju zwieńczenie mojej potyczki z nowotworem.
Moje pytanie brzmi więc: po jakim czasie po zakończeniu chemioterapii mogę pokusić się o zrobienie tatuażu i czy w ogóle jest to możliwe? Może lepiej nie kusić losu i dać sobie z tym spokoj?
-
Paweł_C
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 23 Lip 2018, 07:29
przez tobson85 » 07 Wrz 2018, 22:25
Uwazam, że jak marzysz o zrobieniu tatuażu to rób bez dwóch zdań
Po chemioterapii trochę się dochodzi do siebie. Wyniki krwi nawet do pół roku mogą odbiegać od norm i różnie z odpornością. Ale jak tylko wszystko wróci do normy to raczej nie powinno być przeciwwskazań.
Pozostaje mi życzyć Ci świetnej dziary
teratoma immaturum, carcinoma embryonale 80%, seminoma, IGCN / CS IIA / 3xBEP - 4 WSK Wrocław 6.05.2016 - 05.07.2016
-
tobson85
- Przyjaciel Forum
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: 06 Lip 2016, 21:52
- Miejscowość: Wrocław
-
Wróć do Sfera psychiki i emocji
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości