Witam, warto zamieścić informacje na naszym Forum na temat zasiłku podczas leczenia.
W naszym przypadku przy pierwszym zachorowaniu męża w 2009 r. nie pomyśleliśmy nawet o szukaniu takiej pomocy, mocno skupiliśmy się na mobilizowaniu sił do walki i obojętnie przeszliśmy obok tego tematu. A to był nasz błąd !!!!! Sami wiemy przecież jak potrzebne są pieniądze, kiedy w chorobie nie można pracować....
Kiedy mąż miał wznowę w 2011 r., udaliśmy się do POWIATOWEGO CENTRUM POMOCY RODZINIE w naszym mieście i pobraliśmy dokumenty do wypełnienia. Dołączyliśmy dokumentację medyczną i czekaliśmy na komisję.
Panie w sekretariacie powiedziały, że przy nowotworze i chemii obligatoryjnie przyznawany jest zasiłek.
Tak też się stało - mąż dostał zasiłek na 2 lata w kwocie 153 zł. Może to nie jest wygórowana kwota, ale każdy grosz to skarb. Ciągłe dojazdy, kontrole itp. A w naszym przypadku ta kwota, to rata w dodatkowej polisie na życie męża
Pamiętajcie, że to nie wstyd prosić o pomoc, stukać w drzwi i szukać rozwiązań !!! W Waszych miejscowościach pewnością otrzymacie rzetelne wskazówki do działania.
Pozdrawiam edal