12 pkt, 120 zł (?) totalne minimum na USG i markery. Jeśli trafi się na oddział chirurgii to raczej mało prawdopodobne, żeby zrobili od razu TK. W ubiegłym tygodniu byłem w swojej przychodni na zastrzyk i zagadałem do Pani pielęgniarki jak sobie radzą z pakietem. Nikt nic nie wie doszły im tylko w systemie nowe procedury jakie mogą zlecać ale nic więcej. Lekarz a zarazem właściciel przychodni jeździ dopiero na szkolenia dotyczące nowych procedur.
Wiecie co cyrk na kółkach, jednym słowem. To co się dzieje w Polsce to działania w oparach absurdu. Ktoś kto to wszystko wymyślał z rana zawsze chyba coś bierze, bo żyje w innej rzeczywistości, może by się podzielił, żebyśmy i my do tej rzeczywistości dołączyliśmy, bo inaczej strach się bać
"Wszelką troskę swoją złóżcie na niego, gdyż On ma o was staranie,"
Dopiero teraz zauważyłem to pytanie, napisze moje wnioski i chętnie usłyszę jak to u innych wyglądało:
ja miałem wystawiona kartę na początku 2015 czyli jak weszło w życie. Bylem pacjentem leczonym przed 2014 r. wiec w moim przypadku onkolog wystawiał kartę.
zalety: - termin do lekarza - skrócony o 2 miesiące (testowalem probujac sie rejestrowac bez karty, a pozniej pokazalem karte) - jak z badaniami - akurat w moim przypadku zawsze standardowo bylo bardzo szybko wiec tutaj nie korzystalem.
wady: - lekarz narzekał na liczbę wymagających papierów do uzupełnienia i wolno działający system - ok. 15 minut wystawiał mi tę kartę. w tym czasie mógł spokojnie odbyć jedna wizytę. - w moim przypadku nie widzialem, nie wyznaczono zadnego kordynatora ktory wedle idei mialby mi przypominac o badaniach itd.