Przejęcie Magodent przez LUX MED

[romi]

Witam
LUX MED nabył 80% udziałów Magodent Sp. z o.o.
http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-za ... 619,1.html
Miejmy nadzieję, że dla pacjentów z nowotworem jądra będzie to oznaczało jeszcze lepszą opiekę.
Pozdrawiam

[Ewa i Adam]

obawiam się, że dla pacjentów będzie to oznaczało płatne leczenie...
cennik szpitali LUXMEDu nie nastraja optymistycznie...

[fuckRak]

Ewa,

mam głęboką nadzieje, że tak jednak się nie stanie.

Logika tez podpowiada, że byłby to raczej mocny strzał w stopę. Natomiast na pewno zmiany organizacyjne jakieś zajdą. Oby na lepsze.

[troll]

W swoim czasie będziemy pytać dra Tomasza Sarosieka. Temat będzie na tablicy

Pozdrawiam!

[fuckRak]

Jakieś newsy w temacie?

[troll]

Jeszcze nie ma oficjalnych informacji. Pewne jest, że przejęcie Magodentu przez LUX MED nie będzie wiązało się z koniecznością ponoszenia kosztów leczenia. Dawny "Magodent" we własności LUX MEDu będzie leczył na kontrakt z NFZ.

Pozdrawiam serdecznie!

[Lewostronne]

Byłem trzy razy na badaniach w kwietniu i na wizycie w maju (13 w piątek). Poziom leczenia bez zmian. Z tego co wiem po zmianie właściciela dr Sarosiek zajmuje się tylko nowymi chorymi, a swoich starych pacjentów przekazuje innym lekarzom.
W budynku zrobili drobne remonty, ale reszta bez zmian.

[him]

http://www.medonet.pl/zdrowie,to-pierws ... 23003.html

[JurekO]

Witajcie,

czy jest tutaj ktos, kto juz mial przyjemnosc odwiedzic ten nowy Magodent, konkretnie mie interesuje badanie TK. Bo czytalem w gazetce, ze maj najmoderniejszy tomograf, kdzie wystarczy 1/3 kontrastu i blablabla i sie zastanawiam co trzeba zrobic, ze by sie zapisac. Czy to jest na NFZ, czy tylko dla ludzi z abonamentem w Luxmedzie? Bo do konca grudnia mam jesce luxmed i w grudniu musze robic TK, to bym mogl odwiedzic stolice i zobaczyc to cudo Dzieki i pozdrawiam. J.

[pryczu]

Też jestem ciekaw czy ktoś leczy się w nowym szpitalu Magodent/Luxmed na Szamockiej i mógłby trochę opowiedzieć jak to wygląda od strony praktycznej, zwłaszcza jeżeli chodzi o terminy badań i wizyt lekarskich, poziom obsługi, standard szpitala, podawanie chemioterapii, hospitalizację, itp.

Zastanawiam się nad kontynuacją leczenia w tym szpitalu, ale widzę, że jest ogromna dysproporcja pomiędzy terminami umawianymi prywatnie (czasami zaledwie kilka dni czekania), a na NFZ (pierwszy wolny termin wizyty do onkologa dopiero za 4 miesiące). Wiem, że taka dysproporcja to standard w szpitalach prywatnych, ale czas i terminowość w leczeniu onkologicznym ma jednak spore znaczenie i w takiej sytuacji obawiam się, że za większość badań i wizyt będę po prostu musiał płacić.

Patrząc na opinie internetowe, pacjenci z reguły chwalą standard szpitala (w końca nówka sztuka), natomiast bardzo krytykują personel pielęgniarski.