Witam,
Mam 27 lat, przebywam w Norwegii.
Po przeanalizowaniu wielu stron internetowych prawdopodobnie dotyczy to i mnie. Pisze prawdopodobnie, bowiem za granica nie wybralem sie jeszcze do lekarza w tej sprawie (bariera jezykowa). W Polsce jestem raz na rok, a kolejna wizyta bedzie w lutym 2017.
Czy zwlekanie do tego czasu moze zniwelowac szanse wyleczenia potencjalnego raka jadra? Jak dlugi czas jadro rosnie (czy ono przestaje, zatrzymuje sie w rosnieciu do pewnego stanu?) W moim przypadku jadro nie boli, lecz wyczuwam jakby inne czesci, ktore przybieraja do jadra i scala sie w calosc. Jest tak duze ze prawie nie miesci sie w garsci. Zastanawiam sie kiedy byl poczatek... moze to i dobry rok czasu juz. Czy zwlekalem zbyt dlugo i to juz koniec szans?