Witam wszystkich z prośba o pomoc i porady
Mam 34 lata, Moja "znajomość z CO" rozpoczęła sie ponad 1,5 roku temu. Zgłosiłem się do urologa ze sporadycznym pokłówaniem w lewym jądrze. Lekarz stwierdził jakies zapalenie i przepisał antybiotyk. Pierwszy nie pomógł więc po miesiącu lekarz przepisał kolejny... również bez efektów. W związku z tym że ów lekarz był na dłuższym urlopie umówiłem sie do innego i otrzymałem od niego skierownie na badania. wszystkie podstawowe w normie - pomijając cholesterol który odkąd pamiętam zawsze miałem na poziomie 220-240. Anty HBS - ok, Anty HCV - ok, beta hcg -1,2 ok LDH 387 ok, i.... AFP 19,6.... Na kolejnej wizycie w CO zrobiono USG jąder które nic nie wykazało. prywatnie zrobiłem usg jamy brzusznej - wszystko w normie z wyjątkiem lekko powiększonej wątroby, prawy płat w linii środkowoobojczykowej do 148mm. lekarz zlecił powtórzenie markerów. po kilku miesiącach AFP bez zmian. dostałem skierowanie na rezonans z kontrastem. miednica mała i jama brzuszna w badaniu ok. po kolejnych kilku miesiącach AFP nadal ten sam poziom ok 20. Lekarz zalecił powtórzenie badania markerów za kilka miesięcy i tu ja zaniedbałem temat bo od MR minął rok. dziś zgłosiłem się na usg jamy brzusznej prywatnie bo coś mnie pobolewało od czasu do czasu. Powtórka z poprzedniego usg, nadal wątroba lekko powiększona. Dokatkowo lekarz zauważył zmianę w prawej nerce: widoczne poszerzenie ukm-u bez cech zastoju. Prosze o radę co robić dalej... jutro wybieram sie na podstawowe badania i markery. jak tylko otrzymam wyniki dopiszę. proszę o pomoc. czy jest sie czym martwić?
Pozdrawiam
Robert