Interpretacja usg

[mardeb76]

Hej,
Co do możliwości zastosowania znieczulenia zewnątrzoponowego przy Twoim schorzeniu tego nie wiem. Poinformuj anestezjologa. Operacja może być przecież przeprowadzona w narkozie. Usunięcie jądra musi koniecznie nastąpić z tzw. dostępu pachwinowego. Cięcie, z twego co widzę u siebie, wielkości około 8 cm nieco powyżej i wzdłuż pachwiny. Po 8 miesiącach od operacji nie bardzo już widoczne. Całość mieści się pod majtkami, więc na plaży zupełnie nie widoczne. Co do dynamiki powiększania się guzów to nie ma reguły. Czasem przebiega to bardzo szybko, ale na Forum opisany był również przypadek, w którym pacjent miał zmianę, która okazała się nowotworem przez wiele lat, który się nie powiększał i nie dawał przerzutów. Zatem ocena czy to jest rak poprzez analizę jego progresji nie do końca może się sprawdzić, bowiem nie matu żadnej reguły.
Na zakończenie, żebyś nie dostał świra. Usuń jądro. Zmiana jest malutka, co świadczy o bardzo niskim stanie zaawansowania, jeśli w ogóle będzie to rak. Markery masz w normie, co jest kolejnym pozytywem. Jeśli nawet to będzie rak, to najprawdopodobniej na zabiegu się skończy. Do pełni sił wrócisz bardzo szybko. Po kilku tygodniach możesz zapomnieć o sprawie i cieszyć się zżyciem. Pozdrawiam, Marcin.

[mardeb76]

Przeczytałem post romiego i zgadzam się z tym, że brak jądra jest w zasadzie niewdoczny. Pozdrawiam, Marcin.

[Rjjn]

Marcin dziękuje bardzo ,
Romi dziękuje równiez:)

Jestem coraz bliżej myślami tej decyzji by pozbyc sie tego jaja ,po pierwsze , drugie i trzecie

- jest małe - dużo mniejsze od prawego
- ma tendencje do ,,chowania się''
- pobolewa mnie przy dotyku w okolicach najądrza
i po czwarte ta niepewność ,ze nie wiadomo jaka to zmiana ....

Więc ide do szpitala i niech tną z tzw. dostępu pachwinowego jak wspomniał Marcin
Marcin to bedzie orchi radykalna czy prosta ? bo tu wyczytalem ze są dwie pachwinowe.

Jeżeli chodzi o narkozę to nie wyobrażam sobie być całkowicie ''uśpionym'' choć trochę tej swiadomosci chce zachować. Boję sie po prostu i cierpię na nerwicę lękową , ''umierałem'' juz parę razy

Romi czy ja mogę bezczelnie żądać wszczepienia protezy jadra odrazu po usunięciu tego chorego?

Czy przed 20 kwietnia mam wykonać jakieś badania , czy zdać sie juz na personel medyczny w dniu przyjęcia na urologię?

[romi]

Witam
Teoretycznie mógłbyś tego sobie zażyczyć, ale lepiej na ten temat porozmawiać z lekarzem. Wszystko zależy od ośrodka (szpitala). Są takie, które same to proponują pacjentowi i wszystko odbywa się podczas jednego zabiegu. Wymaga to wcześniejszego przygotowania i wybrania implantu (chodzi o materiał i wymiary). Można to również zrobić później, ale w większości przypadków (tutaj na forum) jeśli nie zostanie wszczepiony implant od razu to mało kto decyduje się na późniejszy zabieg wszczepienia. Pacjenci przyzwyczajają się do braku jądra i nie przeszkadza im to w normalnym funkcjonowaniu, również w kontaktach seksualnych (patrz mój post powyżej). Tak naprawdę głownie jest to sprawa psychiki. Pozostaje jeszcze kwestia samego implantu. To jest obce ciało które mimo bardzo zbliżonej twardości i konsystencji nie zachowuje się jak naturalne jądro, choć bardzo dobrze je imituje. Objawia się to np. podczas kąpieli w zimnej wodzie, bo implant się nie kurczy. Po takiej kąpieli pozostaje wrażenie czegoś zimnego wewnątrz. Może być również obawa o uszkodzenie itd. Kilka razy ten temat był poruszony na forum, także trzeba byłoby poszukać wypowiedzi kolegów na ten temat.
Badania zostaną wykonane zgodnie z procedurą jaką ma szpital. Jeśli jakieś badania nie zostaną wykonane to możesz je wykonać na własny koszt. Badania istotne ze względu na nowotwór jądra to markery AFP, LDH i bHCG, oraz RTG w dwóch projekcjach. Jeśli ponad to wykonają TK brzucha i miednicy małej to będzie super.
Pozdrawiam

[mardeb76]

Odpowiadając na Twoje pytanie dotyczące orchidektomii, to w Twoim przypadku bedzie to zabieg radykalny.
Orchidektomię radykalną wykonuje się w przypadku, gdy został rozpoznany guz jądra. W tej sytuacji operację wykonuje się z dostępu pachwinowego (cięcie nad kanałem pachwinowym). W trakcie orchidektomii radykalnej wykonuje się zaciśnięcie powrózka nasiennego najbliżej pierścienia wewnętrznego kanału pachwinowego. W kolejnym etapie wykonuje się wypreparowanie jądra z guzem i odcięcie jądra z elementami powrózka nasiennego. Po operacji pozostawia się dren w okolicę operowaną na 1 dobę. Operację wykonuje się w znieczuleniu przewodowym lub ogólnym. Szwy usuwa się po około tygodniu po operacji.
Orchidektomię prostą wykonuje się w sytuacji, gdy stwierdzono zaawansowany rak prostaty. Obecnie ten rodzaj operacji wykonuje się stosunkowo rzadko. Orchidektomie prostą przeprowadza się z dostępu przez mosznę lub z cięcia poniżej spojenia łonowego, aby z jednego cięcia usunąć oba jądra.
Pozdrawiam, Marcin.

[Rjjn]

hej, dziekuje za informacje Pany

Rozumiem ze jądro usuwa sie razem najądrzem?
RTG w dwóch projekcjach - tu chodzi o RTG płuc tak?

Mój tato odbył konsultacje medyczną z lekarzem ktory bedzie przy zabiegu i dowiedziałem sie ze
cytuję ... ''wyłuszczą mi guza z jądra'' , a ja mowie... jak to przeciez tak sie nie robi , na to uslyszałem ze ''jak je wyjmą i zobaczą że z nim wszystko w porządku , to je zostawią'' , motyla noga co do licha ?!

Mam się na to godzić?

[romi]

Witam
Jest taka możliwość jeśli guz jest na tyle mały i nie nastąpiła inwazja nowotworu, że można usunąć tylko część jądra zajęte przez chorobę. Dzięki temu zachowane jest jądro i jego funkcje. Dobrze, że lekarz rozważa taką alternatywę. Możesz się zgodzić, bo masz szansę na zachowanie jądra.
RTG w dwóch projekcjach to RTG płuc. Mówiąc wprost to prześwietlenie z przodu i z boku.
Pozdrawiam

[Rjjn]

dziekuję Romi za info , szczerze to nic juz z tego nie rozumiem ,

wyczytalem ze zadnej biopsji sie nie robi i zadnych ruchów na jadrze
a teraz sie dowiaduje ze tak tez mozna , w takim razie lekarz jest w stanie stwierdzic organoleptycznie czy jajko jest chore ?
Jakie są standardy i postępowanie w tym przypadku ?

dzieki jeszcze raz:)

[romi]

Witam
To nie jest biopsja. To jest usunięcie chorej części organu z odpowiednim marginesem, przy zachowaniu odpowiednich procedur zapobiegających rozsiewowi. Nie zawsze istnieje konieczność usuwania całego organu tylko dlatego , że chorobą zajęta jest jego niewielka część. Chirurg podczas operacji może ocenić jaka jest sytuacja i w zależności od oceny zmodyfikować rozległość zabiegu.
Pozdrawiam

[mardeb76]

romi,
Mam pytanie. Skoro istnieje możliwość usunięcia tylko guza, przy zachoweaniu jądra i jego funkcji to dlaczego robi sie to tak rzadko. Załóżmy, że ta zmiana u Rjjn-a to nowotwór, to czy wtedy taki zabieg też bedzie w zgodzie ze sztuka i standardami? Pytam dlatego, że na Forum opisane sa przypadki, w których guzy miały mniej niż 9 mm, a jądra były usuwane radykalnie. Czy jest jakaś graniczna wielkość guza, przy której można go wyłuszczać? Czy wprawny i doświadczony urolog-onkolog-chirurg jest w stanie wizualnie ocenic czy to nowotwór czy inna niezlosliwa zmiana. Czy może sposób postepowania (usunięcie jąra vs usunięcie samego guza) zależy do tego czy po oględzin jądra operator stwierdzi czy to zmiana złosliwa czy nie? Jak to właściwie jest? Pozdrawiam, Marcin.