przez mania69 » 27 Gru 2017, 15:47
Witaj,
Mój syn jest właśnie jednym z tych przypadków, że choć markery zawsze w normie, w TK jamy brzusznej i miednicy bez zmian, to przerzut raka zarodkowego pojawił się w płucu. "Zdjęcie rentgenowskie nie pokazuje zmian poniżej jednego centymetra, zawodny bywa nawet PET. Najskuteczniejsza jest dziś tomografia komputerowa" (cyt. z artykułu zapowiadającego Sympozjum "Jak dziś diagnozujemy i leczymy chorych na raka płuca?" ,Sesja specjalna w ramach Wielkopolskiej Onkologii.). Kontynuując, podczas aktywnej obserwacji, na Rtg płuc rzeczywiście zarejestrowano cień, który w TK i w PET okazał się ok 5,5 cm (w największym wymiarze, bo podłużny) guzem płuca plus kilka drobnych (które już na rtg nie były widoczne). Do dziś mnie to nurtuje, czy korzyść z regularnego TK klatki piersiowej i naświetlania, nie byłaby jednak większa. Być może przy wcześniej wychwyconych małych zmianach w płucach wystarczyłaby chemia 3 BEP, nie byłoby zmian resztkowych wymagających operacji torakochirurgicznej.
Możliwe, że statystycznie jest to bardzo rzadki kierunek pierwszego przerzutu, z pominięciem węzłów zaotrzewnowych. Stąd wytyczne, które biorą pod uwagę statystykę i ochronę pacjenta przez ograniczenie i tak licznych w aktywnej obserwacji naświetlań TK.
Odnośnie Twojego pytania o skierowanie na rtg płuc, to moim zdaniem jest to konieczne minimum
Pozdrawiam, Mania