To wyłącznie moja sugestia. Każdy przypadek musi być także rozpatrywany w ujęciu doświadczenia klinicysty. Ja zwracam uwagę, że taka przesłanka może skłaniać do podania chemioterapii uzupełniającej, zamiast obserwacji. Natomiast jest to przesłanka, nie dowód. Są sytuacje, w których u chorego normalnie powinien zostać rozpoznany II stopień zaawansowania klinicznego choroby (mikroprzerzuty w węzłach), ale nie zostaje rozpoznany poprzez niedoskonałość metod diagnostycznych (węzły niepowiększone). Wtedy taki chory albo otrzymuje chemioterapię uzupełniającą, która dobija wspomniane zmiany, albo w przypadku obserwacji czeka do momentu, kiedy choroba będzie wykrywalna w diagnostyce obrazowej lub biochemicznie. Nigdy podając leczenie uzupełniające nie mamy pewności, czy wszystkie ogniska są usunięte, czy nie
Pozdrawiam!