Strona 4 z 7

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 29 Paź 2017, 16:20
przez Krolewsky
Kolejne markery, prawie 3 miesiące po orchidektomii.
LDH 192 (125-243)
AFP 2 (0,9 - 8,8)
Bhcg <1,2

Wygląda ok, ale jest jedno ale... LDH jest w trendzie wzrostowym, kolejno 139 159 i teraz 192. Mam nadzieje że to przypadkowe i nieistotne.

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 29 Paź 2017, 16:26
przez romi
Witam
Wzrosty czy spadki w zakresie referencyjnym nie mają znaczenia, to naturalny proces.
Pozdrawiam

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 30 Paź 2017, 23:02
przez mardeb76
Hej,
Tu poczytaj:
viewtopic.php?f=9&t=1093&start=50#p27148
Pozdrawiam, Marcin.

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 31 Paź 2017, 09:49
przez Krolewsky
To wyjasnienie pasuje, poniewaz zaczalem biegac i cwiczyc lekko na siłowni. Dziekuję :)

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 27 Lis 2017, 18:59
przez Krolewsky
Jestem po 3 miesiącach obserwacji. Czy ktoś mógłby powiedzieć lub dać do czytania jak to jest ze wznową choroby. Czy oprócz TK, RTG i markerów są jakieś symptomy w pierwszych fazach? Bóle? Dyskomfort? itd?
A drugie pytanie, to jak szybko wznowa może postępować? Rak zarodkowy jeśli był niestwierdzony w TK na węzłach to po następnym badaniu TK po 4 miesiącach jak duże "znaleziska" mogą już się pojawić?

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 27 Lis 2017, 21:22
przez FiveO
Cześć. Nie podam Ci linku bo nie posiadam, ale mozesz poczytać mój przypadek. W TK kilka miesiecy temu było okej, nic mnie nie bolało, a z czasem .jądro zaczeło się robić jakby ciężejsze w usg wychodziły niby zwykłe zwapnienia a w markerach już były odchyły od normy. Moje rada musisz najlepiej podczas kąpieli zwracać uwagę na swoje jądro. Pozdro.

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 18 Gru 2017, 21:19
przez troll
Witaj,

Sytuacja o ktorej pisze FiveO to oczywiscie wznowa/nowy guz w drugim jadrze. Naturalnie wznowa moze rowniez dotyczyc innych okolic anatomicznych - przestrzeni zaotrzewnowej, pluc, zwykle w pierwszych tygodniach, miesiacach przebiega bezobjawowo. Najlepszym sposobem na wykrycie wznowy sa badania obrazowe i oznaczanie poziomu markerow. Zdarza sie, ze wznowa moze przebiegac bez objawow klinicznych i zmian w badaniach obrazowych - jedynie z podniesieniem poziomu markerow - wtedy taka wczesna wznowa zwykle moze byc szybciej i latwiej leczona, niz wznowa, ktora daje juz objawy. Najlepiej wiec regularnie sie kontrolowac.

Pozdrawiam,

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 03 Sty 2018, 22:37
przez Krolewsky
Za ponad dwa tygodnie drugie TK+ to oczekiwanie na opis. Na pierwszym było czysto.
Zastanawia mnie zgrubienie w okolicach cięcia pachwiny. Blizna jest grubsza od reszty skóry, tym się nie przejmuje. Ale pod skórą także nadal jest grubsze podłużne miejsce. Chirurg mówił coś o rekonstrukcji mięśnia i mówił że to zniknie. Czy to normalne że po 5miesiącach od orchidektonii pod skórą nadal jest zgrubienie? Wiecie, robi się skojarzenie od razu z jakimś węzłem chłonnym powiększonym ;)
Pozdrawiam

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 03 Sty 2018, 22:50
przez tobson85
Hej
myślę, że nie musisz się tym przejmować ;)
W kwietniu minie u mnie 2 lata od orchidektomii - na skórze jest blizna a pod nią nadal mam podłużne zgrubienie, równoległe do blizny.
Trzymam kciuki za pomyślne wyniki TK :)
Pozdrawiam
Tobiasz

Re: Guz mieszany (S,CE,TM) pT1NxMxS0 Wrocław

PostWysłany: 07 Lut 2018, 11:26
przez Krolewsky
Już 20. dzień czekam na opis TK w szpitalu na Kamieńskiego we Wrocławiu. Na obserwacji straciłem kartę DILO. Czy bez karty DILO to musi tyle trwać, czy przed kolejnymi TK w przyszłości zmienić szpital? Zwłaszcza że Pani onkolog też nadaje się do zmiany ;-)

Zastanawiam się czy badania są opisywane tylko w kolejności "biurokratycznej" czy może najpierw przesiewają badania gdzie "coś jest niepookojącego" i te wyniki są szybciej bo ludzie mają przerzuty, a reszta czeka? Bo tak by podpowiadała logika ale w polskiej służbie zdrowia chyba na logikę nie ma co liczyć :)