Dzień dobry,
mój chłopak miał rok temu we wrześniu wycinane jądro (rozpoznanie raka). Od niedawna pobolewa Go drugie. Ból występuje przeważnie wieczorem, opisuje to jako kłucie, które promieniuje do pachwin w udach, a czasami i na plecy. Nie ma tam żadnego guzka, wizualnie wszystko jest w jak największym porządku, tylko ten ból.. Czy możliwym jest, żeby to był przerzut? Proszę bardzo o szybką odpowiedź, martwię się.