Obawy

Działania profilaktyczne oraz diagnostyka nowotworów jądra.

Re: Obawy

Postprzez troll » 18 Sty 2012, 16:54

Witam,

Odpisywałem Ci w dużym pośpiechu dlatego nie wyjaśniłem Ci dokładniej tego co napisałem. Teraz postaram się to zrobić i ujmę wszystko w punktach:
1. pisząc "utkania nowotworu nie znaleziono" wkradł się błąd - oczywiście powinno być "utkania nowotworu złośliwego nie znaleziono". Cystis dermoidalis czyli torbiel skórzasta jest nowotworem łagodnym, w pełni zróżnicowanym powstającym wyłącznie z jednego listka zarodkowego - nowotworem w swojej czystej postaci nie dającym przerzutów - a więc po usunięciu guza leczenie się kończy. Faktycznie także, mogłeś natknąć się na informację, że torbiel skórzasta jest potworniakiem dojrzałym. Rzeczywiście jest ale obecnie przyjmuje się, że powinna być klasyfikowana osobno. Potworniaki dojrzałe u dorosłych są nowotworami potencjalnie złośliwymi a wynika to z ich biologii.
2. Usunięcie jądra nie tylko było dobrym wyjściem ale było też koniecznym wyjściem. Komórki torbieli mogą bowiem transformować do innych rodzajów komórek, już wyraźnie agresywnych - przede wszystkim mięsaków. Również w inne rodzaje nowotworów zarodkowych.
3. Napisałem także "nie zapominaj o drugim jadrze i kontroli". Znów niestety jest zbyt ogólnie. Pisząc "i kontroli" miałem na myśli nie tylko badanie drugiego jądra w domu (to oczywiście też :) ) ale przede wszystkim kontrolę u onkologa! Tak, wciąż musisz się zgłosić do onkologa, który ustali Ci sposób kontroli po leczeniu. Wszak leczenie cystis dermoidalis kończy się na zabiegu chirurgicznym ale musisz być pod opieką onkologa klinicznego w Poradni.

Mam nadzieję, że w przyszłości będę pisał bardziej zrozumiale i przede wszystkim bardziej dosłownie. Niestety jak czas goni to wychodzą takie potworki (na szczęście nie potworniaki! :) )

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Obawy

Postprzez zulawiak » 18 Sty 2012, 18:06

dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :)
to mnie trochę zaniepokoiłeś, myślałem, że to w ogóle nie jest utkanie nowotworowe.

to w takim przypadku może orientujesz się jakiej kontroli wymaga cystis dermoidalis ? i jak częstej ?

pozdrawiam
zulawiak
 
Posty: 16
Rejestracja: 19 Lis 2011, 20:40

Re: Obawy

Postprzez troll » 19 Sty 2012, 03:11

Witaj,

Kontrola powinna zostać ustalona przez Twojego lekarza onkologa do którego mam nadzieję się udasz :) Poza tym histopatologia może być na pierwszy rzut oka nieco myląca - opis jest wyjątkowo skąpy, dlaczego tak jest? Nie wiem. Przyznam się szczerze, że skonsultowałbym materiał pooperacyjny jeszcze raz w innym Zakładzie Patologii.

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Obawy

Postprzez julek » 20 Sty 2012, 22:30

Witam!

Ponieważ ostatnio dotknął mnie podobny problem sporo grzebie na ten temat po internecie.

Przesledziłem tą dyskusję i jak dla mnie to cała sprawa wygląda dziwnie. było sobie coś co nikomu nie wadziło przez wiele lat. aż tu nagle pod wpływem jakiegos impulsu pacjent zaczyna podejrzewać że to coś złego. i nakreca sie spirala strachu. czy to rak czy nie rak? idzie do lekarzy a każdy z lekarzy mówi co innego. pacjent przyjmuje ta gorsza diagnoze(mimo ze przez tyle lat siedziało to sobie spokojnie) i pozwala sobie usunąć jakze wazna część organizmu. ciekawe że najpierw usunieto całe jadro a dopiero potem stwierdzono co to jest. i co najciekawsze okazało sie ze to jednak nie takie groźne. a człowiek teraz bedzie myslał pewnie do konca zycia czy sie nie wybuduje na drugim jadrze, czy nie da przerzutów i Bóg wie o czym jeszcze.

Sam nie wiem jak mam ta sytuacje w tej chwili skomentować. ciekaw jestem opinii innych osób.
julek
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 Sty 2012, 21:43

Re: Obawy

Postprzez acidtekk » 20 Sty 2012, 22:41

Witaj,

W przypadku zdiagnozowania guza jakiegokolwiek w jądrze postępowaniem z wyboru jest orchiektomia. Bo w razie wystąpienia guza złośliwego, co jest stosunkowo częste (95 lub więcej % szansy) pozwala to unikną ryzyka rozsiewu nowotworu, które jest bardzo duże podczas biopsji. Jądra to narząd parzysty, więc warto ocenić je histopatologicznie już po usunięciu. A informacja o braku nowotworu złośliwego jest naprawdę dużym szczęściem.

Pozdrawiam
acidtekk
 
Posty: 262
Rejestracja: 28 Gru 2011, 13:10

Re: Obawy

Postprzez julek » 20 Sty 2012, 23:25

czy zdarza sie czasem (a może i czesto) że najpierw zostaje zauwazony przerzut do płuca a dopiero potem stwierdzone ognisko pierwotne w jadrze?
a jesli tak sie zdarza to skad wiadomo co jest przerzutem czego?
julek
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 Sty 2012, 21:43

Re: Obawy

Postprzez troll » 21 Sty 2012, 05:29

Witam,

Co do usuwania jądra, dlaczego takie postępowanie jest najlepsze odpowiedział świetnie acidtekk - dzięki :) Dodam jeszcze, że w obrazie USG zwykle możliwe (z pewnym prawdopodobieństwem) jest różnicowanie zmian pozapalnych, zwapnień (nieregularne, rozmyte, pasmowe) wobec zmian guzowatych (wyraźnie odgraniczone, owalne, lite). Na podstawie obrazu USG można więc wiele wywnioskować.

Odpowiadając na drugie pytanie. Czasami (choć w nowotworach jądra rzadko, bo jądra są łatwe do badania nawet palpacyjnego) zdarza się, że pierwsza zostaje rozpoznana zmiana przerzutowa a dopiero potem znajduje się ognisko pierwotne. Oczywiście istnieje kilka przesłanek jak poszukiwać tego ogniska. Na przykład w przypadku przerzutu do płuca wykrytego niejako "najpierw" znaczenie ma:
- młody wiek chorego
- płeć męska
- podwyższony poziom jednego (lub wszystkich) markerów - AFP, bHCG, LDH
- wywiad kliniczny (np. przebycie wnętrostwa, operacyjne leczenie wnętrostwa)
Każda z tych poszlak lub ich kombinacje wskazują, że punktem wyjścia może być jądro. Wtedy zwykle już po badaniu urologicznym okazuje się, że to prawda. A skąd wiadomo co jest przerzutem czego? Pojedyncze guzki raka płuca na pewno nie przerzutują do jądra (nie wiem, czy opisano na Świecie choć jeden taki przypadek), natomiast nowotwory jądra przerzutują do płuc. Ostateczne rozstrzygnięcie następuje po badaniu histopatologicznym.

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Obawy

Postprzez julek » 21 Sty 2012, 13:18

Dziekuję za odpowiedź.

Może powinienem założyć nowy temat ale zapytam jeszcze tutaj. Jakiś tydzień przed swiętami wyczułem w pachwinie zgrubiałą i bolesną żyłkę(zdarzyłomi sie to juz kiedyś ale samo znikneło po kilku dniach), po kilku dniach ból i obrzęk rozszedł sie na całą prawą stronę moszny. po dwóch dniach poszedłem do lekarza. najpierw podejrzenie padło na przepukline ale rentgen niczego takiego nie wykazał. nastepnie badanie USG jądra też nie wykazało niczego niepokojącego. lekarz powiedział że to jakiś stan zapalny. nastepnego lub za dwa dni powoli wszystko zaczeło zanikać ale nie zaniknelo całkowicie. tzn ta żyłka (to chyba powrózek nasienny o ile sie nie mylę) test jakby grubsza od podobnej zylki po lewej stronie ale nie boli. natomiast na dole jadra jest jakby cos doczepione, jakaś narośl ale nie twarda, raczej o konsystencji podobnej jak jadro. było to juz wyczuwalne w chwili badania usg i oczywiscie wtedy było o wiele bardziej bolesne.niemniej lekarz nie stwierdził niczego groźnego. dzisiaj jest to wyczuwalne i przy dotykaniu daje bardzo niewielki ból. Czy jest to raczej jakaś zmiana pozapalna czy moze to jednak byc to cos powazniejszego?

I jeszcze jedno pytanie takie "orólnoonkologiczne". Czy jesli np. rak jadra da przerzut do płuca to czy w płucu rośnie wtedy rak jadra o takiej samej jak w jąrdze strukturze? czy jesli np będzie to potworniak to czy po przerzuceniu się do płuca w płucu również bedzie rozwijał się jako potworniak?

pzdr
julek
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 Sty 2012, 21:43

Re: Obawy

Postprzez julek » 21 Sty 2012, 13:49

oczywiście mialo być "ogólnoonkologiczne"
julek
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 Sty 2012, 21:43

Re: Obawy

Postprzez acidtekk » 21 Sty 2012, 14:16

Witaj,

Przejdź się z tym do Urologia, on zrobi USG i oceni co to może być. Jeśli nie jesteś usatysfakcjonowany działaniem jednego urologa przejdź się do innego, przecież musi się znaleźć odpowiedź i skuteczny sposób leczenia. Jeśli chodzi o takie bolesne, miękkie zmiany w mosznie może to być np. wodniak jądra, który jest łatwo operowalny. Ale nie sposób powiedzieć co się tam dzieje bez opinii specjalisty.

Pozdrawiam
acidtekk
 
Posty: 262
Rejestracja: 28 Gru 2011, 13:10

PoprzedniaNastępna

Wróć do Profilaktyka i diagnostyka

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

cron