Pod koniec listopada miałem zabieg usunięcia jądra z kanału (Orchidectomia Dex).
Kiedyś maiłem wypadek motocyklowy. Nie będę opisywał co i jak, ale po tym zdarzeniu "z worka zniknęło mi prawe jądro".
Parę miesięcy temu zaczęło mnie boleć w okolicach prawej pachwiny, przy głębszym oddychaniu - czułem jakby kłucie w pachwinie. Udałem się do lekarza POZ który skierował mnie do urologa. Pani urolog wykonała USG (bardzo mocna wciskała ten czujnik i uciskała mi okolice moszny), ale "znalazła spłaszczone, lub rozkawałkowane jądro w kanale". Ja to tak wtedy zrozumiałem.
Pani urolog wypisała skierowanie do szpitala, celem usunięcia jądra.
No i właśnie usunięto mi to jądro, dzisiaj odebrałem wyniki his-patu.
Kontrolną wizytę u urologa mam wyznaczoną na koniec grudnia (tak zalecono w epikryzie wypisu ze szpitala).
Ale co dla mnie istotne, chodzi mi o "przetłumaczenie" tego wyniku, przez kogoś kto się na tym zna.
Oto ono:
Opis makroskopowy:
Fragment tkankowy 8x3x1,5cm, w jego obrębie znaleziono zgrubienia max wym. 2,5cm na przekroju o budowie włóknistej bez wyraźnego utkania jądra.
Rozpoznanie patomorfologiczne:
1. narząd wycinek Jądro prawe
rozpoznanie podano w uzupełnieniach
2. narząd wycinek Jądro prawe
rozpoznanie podano w uzupełnieniach
3. narząd wycinek Jądro prawe
sine laesiones
Raport histopatologiczny:
Rozpoznanie
Fragmenty tkanek miękkich zawierające utkanie najądrza i nasieniowodu.
Proszę o podpowiedź czy to jest rak/nowotwór?
Za wszelkie podpowiedzi, dyskusję z góry bardzo dziękuję.
pozdrawiam
q.