Dzięki Tobiasz
Oby tak było. Do pierwszej dolewki standardowo zostajemy w szpitalu. Także dwie dolewki, a później pod koniec lutego kontrolny tomograf - oczywiście stres ogromny, ale mam nadzieję, że będzie czysty tak jak przed leczeniem.
W Magodencie wielu młodych mężczyzn z tym samym problemem, więc jakoś tak raźniej było mężowi podczas leczenia, zawsze było z kim porozmawiać i kilka nowych znajomości się nawiązało. Oby dla wszystkich okres leczenia pozostał tylko niezbyt miłym i krótkim wspomnieniem - tego wszystkim tutaj życzymy
Pozdrawiamy.