Cześć,
Przedstawiam krótki opis mojej choroby:
styczeń - przeszedłem orchidektomię
początek lutego - otrzymałem wyniki badania histopatologicznego z rozpoznaniem mikroskopowym "Rak embrionalny z elementami potworniaka (postpubertal type). Osłonka biaława bez nacieku nowotworowego. Linia odcięcia powrózka nasiennego i nadjądrze bez nacieku nowotworowego. Zatorów nowotworowych nie stwierdzono. Usunięcie doszczętne.pT1.
CKPAN(+), Ki67(b.wysokie), CD30(-),CD117(+), OKT4(+)
Później przeszedłem badanie TK oraz badania krwi i tak w lutym wszystkie markery nowotworowe były w normie, TK ok.
Na początku maja badanie markerów również w normie.
Wtedy razem z lekarzem prowadzącym podjęliśmy decyzję o aktywnej obserwacji bez wprowadzenia chemioterapii.(szybkie wykrycie guza, szybka operacja, dobre wyniki badań oraz TK).
I przyszła kolejna wizyta na początku sierpnia, markery podwyższone, zlecono mi natychmiastowe badanie TK na którym "przyaortalnie po stronie lewej tuż poniżej naczyń nerkowych patologiczny węzeł chłonny 22mm".
Zostałem skierowany na 2 chemioterapie, z ewentualnością wprowadzenia trzeciej.
Chłopaki,
czy któryś z Was miał podobny przypadek? Jakie skutki dała chemioterapia?
Czy jest jakiś szpital/klinika specjalistyczna którą polecacie?
Obecnie jestem w skierowany na ogólny oddział onkologiczny w Rzeszowie.