Rak jądra 24l - dyskusja PT2

Działania profilaktyczne oraz diagnostyka nowotworów jądra.

Rak jądra 24l - dyskusja PT2

Postprzez Rev96 » 07 Mar 2022, 00:31

Witam, jak to w życiu bywa, przyszła pora na mnie. Pojawiły się drobne bóle, wizyta u urologa no i guz jądra prawego. Na dniach udało się załatwić zabieg - usunięcie. Trochę po tym wszystkim dochodziłem do siebie no i czas na dalsze działania. Markery przed operacją usunięcia guza wynosiły:
LDH =222
beta HCG = 7,71
AFP -2,3

Po wycięciu nadeszła pora na wynik histopatologiczny oraz tomografie (jama brzuszna z kontrastem oraz bez, miednica, to samo oraz klatka piersiowa)

OPIS MAKROSKOPOWY
Jądro prawe wymiarów 4,5x3,5x3cm nadesłane wraz z najądrzem, osłonkami jądra i kikutem powrózka nasiennego długości 7cm. W biegunie dolnym w części środkowej jądra kremowy guz z ogniskiem wylewów krwawych i martwicy wymiarów 3x2,5x2cm makroskopowo naciekający osłonkę białawą bez cech jej przekraczania. Nie stwierdzono naciekania najądrza, powrózka nasiennego i osłonki pochwowej. W najądrzu torbiel średnicy 1,5cm.

ROZPOZNANIE HISTOPATOLOGICZNE:
Nie stwierdzono innych składowych nowotworów zarodkowych. Martwica w obrębie guza około 40%. Obecne naciekanie naczyń i zatory z komórek nowotworowych na obwodzie guza. Nowotwór ograniczony do jądra. W wycinkach z najądrza i powrózka nasiennego nie stwierdzono utkania nowotworowego ani zatorów z komórek nowotworowych w naczyniach. Jądro poza guzem z niewielkim obrzękiem podścieliska. PT2.

PORA NA TOMOGRAFIE:
Wątroba , pęcherzyk żółciowy, trzustka, obie nerki i śledziona w TK zmian nie wykazują
!!!!Przyaortalnie po stronie prawej poniżej odejścia tętnicy nerkowej konglomerat zlewających się ze sobą węzłów chłonnych o wymiarach 28x18x60mm
Nadnercza niepowiększone
Kości w badanym zakresie bez cech meta
W obrębie żołądka i pętli jelitowych wyraźniejszych zmian patologicznych nie wykazano
Obrysy pęcherza moczowego i odbytnicy gładkie

Przy tym wszystkim zapomnieli mi zrobić tomografii klatki piersiowej, nie wiem jak oni to zrobili, ale tak wyszło. Byłem u pierwszego onkologa na konsultacji, zlecił mi wykonanie na tym etapie jeszcze jeszcze makerów, rtg klatki piersiowej, no i zaczął straszyć chemią od 3-4 cykli, MASAKRA.

Od usunięcia guza minęły dwa miesiące do dziś.

Jak wy to widzicie? Jeszcze szansa, żeby udało się to bez chemii? Prosiłbym o wyrażenie swojej opinii, bo pierwsza rozmowa z onkologiem nie poszła po mojej myśli, o większość nie zdążyłem dopytać. Jak według Was wygląda sytuacja?
Rev96
 
Posty: 17
Rejestracja: 06 Mar 2022, 17:16

Wróć do Profilaktyka i diagnostyka

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

cron