W ostatnich dniach chciałem zrealizować receptę na Testosteronum Prolongatum. Okazało się, że w moim mieście nie ma preparatu, a w hurtowniach też nie mają.
W wyszukiwarkach pokazywało dostępność leku w okolicznych miejscowościach, ale dane były nieaktualne i we wskazanych aptekach testosteronu nie było.
Mam zapas na dwa mięsiące. Co się stanie, jeśli testosteron zniknie z aptek, tak jak Augmentin i inne leki. Umieramy?