Przeciwskazania po orchidectomii

Witam wszystkich, gdyż to mój pierwszy post na forum. Przede wszystkim gratuluję założycielom i prowadzącym to forum, gdyż widzę, że można tutaj otrzymać naprawdę fachową pomoc i dobre rady. Żałuję, że dopiero teraz znalazłem to miejsce, ale przed operacją wolałem nie czytać za dużo w Internecie, gdyż w sieci najczęściej można znaleźć informacje, które człowieka tylko przerażą i "nakręcą" (w złym tego słowa znaczeniu).
Jestem dwa miesiące po orchidectomii. Wykryto u mnie guza prawego jądra, jak się potem okazało był to nasieniak. Wyniki miałem jednak wyjątkowo dobre, TK wykazało jedynie lekkie powiększenie węzła chłonnego na lewej nerce. W moim przypadku nie zalecono chemioterapii, a jedynie badanie PET-CT, które będę miał w październiku.
Czuje się całkiem dobrze, chociaż pierwsze dwa tygodnie po operacji były dosyć bolesne, najpewniej z racji na rozpuszczające się szwy wewnętrzne. O chorobie dowiedziałem się miesiąc po ślubie, baliśmy się, że mogą być problemy z płodnością, ale nic takiego nie miało miejsca i generalnie teraz żona jest w 6 tygodniu ciąży
Chciałem zapytać czy są jakieś przeciwskazania po tej chorobie? Wcześniej popalałem papierosy, ale teraz rzuciłem to w cholerę, bo to chyba największe świństwo, jakie człowiek sam sobie może robić. Wiadomo, że przez pierwszych kilka miesięcy nie można się przeciążać i nosić ciężarów, ale czy jest jakiś ogólno-przyjęty okres, po którym można np. zacząć chodzić na siłownię? Czy chodzenie na basen nie jest wskazane? Jak wygląda sytuacja z piciem alkoholu? Wiadomo, że alkohol nie jest dobry nawet dla zdrowego człowieka, ale nie mówię tutaj o nadużywaniu alkoholu, a okazjonalnym wypiciu piwa, wina albo ew. kielicha na imieninach
Moja żona bardzo martwi się moją chorobą i uważa, że przez 5 lat nie powinno się stosować żadnego alkoholu, gdyż jest to tzw. "czas ochronki". Czy słyszeliście o czymś takim? Macie jeszcze jakieś rady czy też przeciwskazania dla osoby, która nie dawno miała operację?
Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, gdyż chciałbym po prostu uspokoić żonę, która bardzo mi pomogła podczas choroby, ale teraz jest bardzo wrażliwa jeżeli chodzi o moje zdrowie
A poza tym chciałbym zacząć normalnie żyć.
Jestem dwa miesiące po orchidectomii. Wykryto u mnie guza prawego jądra, jak się potem okazało był to nasieniak. Wyniki miałem jednak wyjątkowo dobre, TK wykazało jedynie lekkie powiększenie węzła chłonnego na lewej nerce. W moim przypadku nie zalecono chemioterapii, a jedynie badanie PET-CT, które będę miał w październiku.
Czuje się całkiem dobrze, chociaż pierwsze dwa tygodnie po operacji były dosyć bolesne, najpewniej z racji na rozpuszczające się szwy wewnętrzne. O chorobie dowiedziałem się miesiąc po ślubie, baliśmy się, że mogą być problemy z płodnością, ale nic takiego nie miało miejsca i generalnie teraz żona jest w 6 tygodniu ciąży

Chciałem zapytać czy są jakieś przeciwskazania po tej chorobie? Wcześniej popalałem papierosy, ale teraz rzuciłem to w cholerę, bo to chyba największe świństwo, jakie człowiek sam sobie może robić. Wiadomo, że przez pierwszych kilka miesięcy nie można się przeciążać i nosić ciężarów, ale czy jest jakiś ogólno-przyjęty okres, po którym można np. zacząć chodzić na siłownię? Czy chodzenie na basen nie jest wskazane? Jak wygląda sytuacja z piciem alkoholu? Wiadomo, że alkohol nie jest dobry nawet dla zdrowego człowieka, ale nie mówię tutaj o nadużywaniu alkoholu, a okazjonalnym wypiciu piwa, wina albo ew. kielicha na imieninach

Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, gdyż chciałbym po prostu uspokoić żonę, która bardzo mi pomogła podczas choroby, ale teraz jest bardzo wrażliwa jeżeli chodzi o moje zdrowie
