Seminoma IB / Nieostroodgraniczony obszar ze zwapnieniami

[bluemaniak]

Chodzę na kontrolę urologiczną od 2009 roku, przestraszony zgrubieniem na lewym jądrze. Wizyty w tym roku i kolejnym nie wykazały żadnych zmian oprócz żylaków powrózka nasiennego na lewym jądrze.

Przekonany kampanią społeczną, postanowiłem ponownie zgłosić się do urologa, celem badań profilaktycznych. Jakież było moje zdumienie, gdy nie spodziewałem się żadnych zmian na prawym jądrze, bo lewe ma ten sam problem - powrózki.

Oto opis badania USG. Data 28.03.2013
Oba jądra położone w worku mosznowym otoczone prawidłową ilością płynu międzyosłokami. Jądro prawe o wym: 4,0 x 1,8 x 2,7, V-10,4 cm3. W części górno środkowej jądra prawego nieostroogdgraniczony obszar obniżonej echogeniczności wielkości 1,8 x 1,2 x 1,2 cm o miernie wzmożonym unaczynieniu w stosunku do pozostałej części jądra oraz z widocznymi pojedynczymi mikrozwapnieniami. Dodatkowo na obwodzie zmiany widoczne jest skupisko większych zwapnień o łącznych wymiarze 0,4 cm oraz w części środkowej jądra pojedyncze, większe zwapnienia 0,3 cm. Wskazane poszerzenie diagnostyki-badanie MR oraz BCI opisywanej zmiany.
Jądro lewe o wym: 3,7 x 1,7 x 2,7, V-8,5 cm3 o nieco niejednorodnej echogeniczności bez zmian ogniskowych.
Głowa najądrza prawego o wym: 0,9 x 0,6 cm. z niewielkim obszarem niższej echogeniczności. Głowa najądrza lewego o wym: 0,9 x 0,7 cm. Po stronie lewej pojedyncze, poszerzone do 0,3 cm naczynia żylne powrózka nasiennego.

Nauczony doświadczeniem pobiegłem zrobić markery nowotworowe. Data 29.03.2013
LDH-L 172 U/L [135-225]
AFP 2,4 IU/ml [do 5,8]
HCG <0,100 IU/l [0,0-2,6]

Po obejrzeniu wyników przez urologa mam absolutnie nie wykonywać biopsji, skierowano mnie na szybsze badanie rezonansu magnetycznego miednicy małej. W wywiadzie zadano pytanie o uraz jądra i rzeczywiście w roku 2012 miałem dość dotkliwy uraz w jądra (nie pamiętam tylko które), był to solidny niechcący kopniak.

Oto wynik MR. Data 10.04.2013
Jądro prawe o wymiarach:
- w projekcji poprzecznej 2cm/1,6 cm w projekcji podłużnej do 3,6 cm.
- w części górno-bocznej jądra prawego stwierdza się masę z licznymi zwapnieniami o nieostrych obrysach o wymiarach w projekcji poprzecznej 2cm/1,5cm.
W badaniu dynamicznym stwierdza się niejednorodne, brzeżne podwyższenie sygnału.
Zmiana nie do oceny w badaniu dyfuzji narządowej.
R. Obraz zmiany ogniskowej w jądrze prawym lub zwapnienia w poszerzonych splotach żylnych powrózka nasiennego: obraz niejednoznaczny wymaga badań kontrolnych w badaniu USG z oceną dopplerowską i oceną objętości i konsultacji urologicznej i onkologicznej.

Jądro lewe o wymiarach:
- w projekcji poprzecznej 2,5cm/3,6cm w projekcji podłużnej do 3,2cm.
Zmian ogniskowych nie wykazano, struktura jądra lewego prawidłowa.

Po obejrzeniu wyniku (bez zaglądania w zawartość płyty) otrzymałem skierowanie do szpitala: Klinika Urologii i Onkologii we Wrocławiu. Rozpoznanie D40. Czy to znaczy, że na jutrzejszej konsultacji dowiem się, że będę poddany usunięciu tego jądra? Wszystko to spadło mnie jak grom z jasnego nieba. Wciąż łudzę się nadzieją, że to może po prostu krwiak, pozostałość po urazie tego jądra.. Proszę o pomoc, opinie, także co do tej kliniki, bo naczytałem się sporo o tym jak ważne jest wybranie dobrych specjalistów.

[Adrian1975]

cześć,
krwiak znika po kilku dniach

ale tak po prawdzie bez dodatkowego badania USG Doppler (masz takie zalecenie) i niczym nei można przesądzać.

Ważne jest to, byś szybko sie zgłosił do szpitala i szybko podjął działania bez specjalnego nastawiania się w tym momencie. Co ma być to będzie. jak widzisz po tym forum, jest wielu chłopakow, których to dotknęło i normalnie funkcjonują.

powodzenia

Adrian
ps.
d40 zapewne da się "wygooglować"

[bluemaniak]

Cześć, dziękuję za odpowiedź. Pierwsze co zrobiłem to dr google oczywiście, stąd moje przerażenie, bo wcześniej urolog mówił, bym nie przejmował się zwapnieniami, a teraz nie obejrzał płyty tylko przeczytał opis i dał skierowanie do szpitala mówiąc, że jutro na pewno mnie nie położą. Więc zgłupiałem. Tyle przeczytałem tu o mikrozwapnieniach i zazwyczaj zalecenie było natychmiastowe, aby jądro usunąć i poddać badaniu histopatologicznemu. Boję się, że jutro będzie to samo - i nie wiem jaką decyzję miałbym podjąć, a jeśli to nie byłby nowotwór, to co? Pozbędę się wówczas zdrowego jądra? Nikt o niczym nie teraz nie informuje, stąd mój strach, choć w wielu przypadkach ma wielkie oczy, to ja jestem mu strasznie nieufny. Zastanowiło mnie też to, że rezonans miał pokazać wszystko, a tak naprawdę powielił badanie USG. Co więc innego może dać badanie dopplerowskie, czego nie pokazało najdokładniejsze urządzenie diagnostyczne jakim jest MR?

[Adrian1975]

teo to tak dokładnie nie wiem, wiem,że dopplerowskie pokazuje obraz w kolorze i pokazuje obszary ukrwienia (guz jest takim obszarem).

Jesli chodzi o guzy jądra, to wiedz, że jak masz komplet jajek, to nie robi się biopsji guza (niesie zbyt duże ryzyko rozsiewu), tylko wycięte jajko bada sie histopatologicznie.

Adrian

ps.
Nie jestem lekarzem, tylko jednym z "jajcarzy".

[bluemaniak]

Dobrze, w takim razie napisz mi tylko proszę, bo widzę, że też jesteś mieszkańcem Dolnego Śląska, a wszędzie piszą by iść tam gdzie szpital ma dobre opinie.. Czy przebywałeś w Klinice Urologii i Onkologii Urologicznej na Borowskiej? Jeśli tak, to mogę być tam spokojny?

[Adrian1975]

wiesz co,
ja byłem operowany w 4WSK na Weigla na oddziale urologii.
nie mam żadnych zastrzeżeń, markery miałem oznaczone przed zabiegiem w trakcie badania w Lux Medziwe, potem w szpitalu przed operacja, bodajże dzien po i tydzień nastepny. Podobnie jak u Ciebie miałem wszystkie w normie i tak mi pozostało zresztą.

Pobyt trwał od środy do soboty (planowane do piątku, ale w piatek nei bardzo mogłem sie ruszać).

a potem trafiłem na ankologie do DCO przy pl. Hirszfelda (nie polecam),

Adrian

[bluemaniak]

Czyli, jeśli markery nowotworowe są w normie, to wcale nie świadczy o tym, że proces nowotworowy nie zachodzi?
Zastanawia mnie jeszcze fakt, że w USB i MR nie użyto sformułowania guz, a mówi się że rak to najczęściej guz, czy w takim razie zwapnienia i obszar którego rodzaju badania nie potrafiły określić też mogą być nowotworem?
Przepraszam za lawinę pytań, to jest straszne!

[arek]

Witaj!

Tyle przeczytałem tu o mikrozwapnieniach i zazwyczaj zalecenie było natychmiastowe, aby jądro usunąć i poddać badaniu histopatologicznemu.

http://www.rjforum.pl/viewtopic.php?t=84
Powyżej masz mój wątek. Chociaż, też zaczynałem od mikrozwapnień moja historia jest inna, bo dochodzi do tego wnętrostwo, guzek i podwyższone nieco BHCG, jednak słyszałem od urologów, aby jądro usunąć, ponieważ pozornie nieszkodliwie mikrozwapnienia mogą się "zezłośliwić".
Ja wiem dobrze co czujesz. Usuwałem swoje jądro "na zapas", aby spać spokojnie, choć było atroficzne jednak nie było łatwo się z nim rozstać. Zawsze można wszczepić protezę. Daje naprawdę duży komfort psychiczny.
Jeżeli będą chcieli usunąć jądro warto upewnić się, czy zabieg byłby wykonywany z dostępu pachwinowego. To bardzo ważne i dla większości oczywiste, jednak nawet wielcy urolodzy w wielkich szpitalach, wielkich miast, potrafią o tym nie wiedzieć...
Usunięcie jądra:
- nie wpływa na popęd seksualny (przynajmniej na pewno nie negatywnie! )
- nie wpływa na płodność (patrz poniżej )

-tylko w ten sposób będzie można mieć 100%, że to co się dzieje w jądrze, nie jest aktywnym procesem nowotworowym.
Wszystkie wątpliwości wrzucaj na forum. My będziemy się starali pomóc.

Czy przebywałeś w Klinice Urologii i Onkologii Urologicznej na Borowskiej?

Odpowiem tylko częściowo: mój bardzo bliski znajomy z rakiem prostaty leczył się w ww placówce u bardzo cenionego, noszącego najwyższe tytuły specjalistę. Gdyby nie przypadkowy kontakt z innym lekarzem pewno już dziś by Go nie było, więc opinia (zupełnie subiektywnie) ale negatywna.
Na Weigla byłem na chemii i jestem pod obserwacją (poczytasz sobie na forum, że opieka jest na najwyższym poziomie ). Pozostałych oddziałów na szczęscie nie znam.

czy w takim razie zwapnienia i obszar którego rodzaju badania nie potrafiły określić też mogą być nowotworem?

Tak

Czyli, jeśli markery nowotworowe są w normie, to wcale nie świadczy o tym, że proces nowotworowy nie zachodzi

Niestety tak
Odezwij się koniecznie jutro po wizycie.
Pozdrawiam
Arek

[Adrian1975]

Jak zapewne już wiesz, nowotwory jądra w uproszczeniu dzieli się na nasieniaki i neinasieniaki.
W przypadku tych pierwszych markery bardzo często nei wzrastaja lub wzrastaja bardzo niewiele ponad normę.

Jak ja miałem rok temu przerzuty do węzłów chłonnych to marketry nadal były w normie. Podcza brania chemii jedynei AFP mi sie lekko podniosło - ale to przez wątrobę.

daj jutro znaka co i jak, i pytaj.

poczytaj sobie Must by
viewtopic.php?f=6&t=192
żeby nie dac się wpuścić na jakąś minę,chociażby w postaci biopsji czy też innego zabiegu niż z dostępu pachwinowego.

Adrian

ps. Arek, sliczna dziecinka

[bluemaniak]

Jakie śliczne dziecko!
Mając dwie niezbyt przychylne opinie o Klinice na Borowskiej totalnie nie wiem co mam zrobić. Urolog który mnie prowadzi skierował mnie polecając tę placówkę. Więc teraz cokolwiek oni nie powiedzą, ja będę nadal w kropce U mnie nie było wnętrostwa, podwyższonych HCG, posiadam trzy wyniki z przełomu czterech lat, każdy na tym samym poziomie. Nie mogę sobie dzisiaj wyobrazić braku jądra, choć wiem, że z punktu medycznego jego brak w niczym nie przeszkadza. Dla mnie jest to niewyobrażalne, może dlatego, że przebyłem szereg operacji (choć nie przez zmiany chorobowe).

Dziękuję Tobie za odpowiedź, za informację i w ogóle.. Nie wiem czy po prostu nie skierować jutro swoich kroków do Wojskowego.. Na skierowaniu mam szpital kliniczny, nie podany jaki, tylko zasugerowany ustnie przez urologa..

//dodano później//
Dodzwoniłem się do Szpitala Wojskowego we Wrocławiu, to na stwierdzenie D40 usłyszałem, że nie ma się co martwić, że nic się nie dzieje i że dobrze że jest obszar obniżonej echogeniczności, bo źle byłoby gdyby miał być wysoko. Najbliższy termin to listopad, a na moje stwierdzenie, że chyba nie powinienem czekać z tym tak długo, to powtórzył, że najpierw leczą pacjentów z nowotworami. Jeszcze raz zobaczyłem w googlu co znaczy D40 i zgłupiałem!

Jutro jadę jednak na Borowską!