Jak wiadomo ryzyko zachorowania dla rodziny pacjenta wzrasta wraz z odkryciem u niego choroby. Jeżeli chodzi o nowotwory jądra jest to sześciokrotny wzrost ryzyka ojca lub brata. Dla mężczyzny rasy białej jest to 0,0038%, jeżeli zdiagnozowano raka jądra w rodzinie ryzyko to wynosi ok. 0,0228%.
Słyszałem o istnieniu badań genetycznych (lub coś podobnego) gdzie zdrowego członka rodziny można przebadać dodatkowo na ryzyko wystąpienia raka tego konkretnego, który pojawił się już u innych członków rodziny.
Proszę o weryfikację danych oraz odpowiedź na pytanie. O sprawie dowiedziałem się nie dawno, a mam dwóch braci, z czego jeden miał już podobne kłopoty. Chcielibyśmy najmłodszemu zagwarantować jak najlepsza diagnostykę.