No i to jest właśnie nasz chory kraj...
Pozwolę sobie wrzucić swoje 3 grosze, bo ostatnio się sporo dowiadywałem.
Wszczepienie protezy wraz z implantem jest w 100% refundowane przez NFZ.
Problem jest tylko taki, że zabieg szpitalowi się nie opłaca, bo jest wyceniany przez NFZ tragicznie i nie pokrywa nawet kosztu protezy.
Jest to pewnego rodzaju błędne koło, bo zabieg jest w koszyku świadczeń gwarantowanych. Możesz zapisać się na zabieg (mając skierowanie od urologa) i szpital ma obowiązek to zrobić. Problem jest tylko taki, że dołoży do interesu.
Filozofia NFZ jest taka, że jedne zabiegi są wyceniane lepiej, a inne gorzej, więc jeśli szpital robi wszystkiego po trochu to powinno się to zbilansować. Oczywiście za cholerę się nie bilansuje.
Dla mnie jest to chora sprawa!
Jeden szpital odmówił mi zabiegu, a lekarz wszystko dokładnie mi wyjaśnił. Poinformował mnie też, że mogę zrobić to oficjalną drogą i jako tako będą zmuszeni mi to zrobić. Ale czy o to chodzi, żeby szpitak coś robił za karę?
Okazuje się, że jest bardzo dużo zabiegów wycenianych 'pod kreską'...
Oczywiście w 2 miejscach powiedziano mi już, że jak przyniosę protezę to przyjmą mnie z otwartymi rękoma...
P.S. Celem potwierdzenia:
http://www.nfz-lodz.pl/index.php/dlapacjentow/najczesciej-zadawane-pytania/specjalistyka/4738-usuniecie-jadra-i-implant-jadra