Na początku chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy biorą czynny udział w istnieniu tego forum. Mimo, że nie udzielałem się tutaj wcześniej to opisywane tu przypadki, porady i informacje skutecznie pomogły mi w walce o następne jutro. Wygranej walce o następne jutro.
Zacznę może od tego, że swoją drogę walki z chorobą na dzień dzisiejszy mam już za sobą. Aktualnie jestem czysty i wierzę, że tak już zostanie. Nie będę opisywał całej historii swojej choroby. Przedstawię ją tylko w skrócie. W ubiegłym roku tj. 19 listopada zdiagnozowano u mnie nowotwór prawego jądra. 10 dni przed wizytą u urologa było chyba najgorszymi 10 dniami w moim życiu. Przynajmniej wtedy tak mi się wydawało. 24 listopada odbył się zabieg usunięcia jądra. Z informacji, które otrzymałem podczas leczenia dowiedziałem się, że po pierwszym badaniu histo zostałem sklasyfikowany na pT1, po drugim badaniu sklasyfikowano mnie na pT2. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć dokumentów z jakich komórek utkany był guz. Jeśli tylko uda mi się to edytuję posta i dopiszę tę informację. Tomografia nie wykazała początkowo żadnych zmian prócz jednego, pojedynczego, powiększonego węzła chłonnego (8mm). Onkolog zadecydował o 3 cyklach chemii BEP. Markery nowotworowe przed chemią i podczas chemii utrzymywały się na tym samym poziomie. AFP-4 (3-8) oraz HCG poniżej 1 (0-2).8 kwietnia zakończyłem chemię. Okres między zakończonym leczeniem, a wynikami tomografii był najgorszym okresem w moim życiu. Tomografia po chemii nie wykazała żadnych zmian. Węzeł chłonny, który był powiększony uległ zmniejszeniu.
Jestem już po pierwszej kontrolnej wizycie od zakończenia leczenia. Niestety w Anglii nie informują o dobrych wynikach także zakładam, że krew i prześwietlenie płuc są w porządku bo nikt się ze mną nie kontaktował. Czekam jeszcze na tomografię i wtedy będę miał pewność czy wszystko jest w porządku. Po tomografii oczywiście wizyta u onkologa i poproszę o wyniki ostatnich badań krwi i o kopię dokumentu z badania histo jeśli nie uda mi się go znaleźć.
Moje pytania dotyczą życia po chemii. Otóż czy stosowaliście/stosujecie jakąś dietę po leczeniu? Jak długo organizm się regenerował po leczeniu? Czy wskazane jest picie alkoholu po leczeniu? Onkolog kazał uważać mi na słońce. Wybieram się we wrześniu na wakacje i chciałbym dowiedzieć się czy dalej powinienem uważać na słońce? Czy jest coś na co powinienem zwrócić szczególną uwagę po leczeniu?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów