Chcę wiedzieć wiecej...

[romi]

Witaj
Węzły chłonne mogą zmieniać swoje rozmiary z różnych przyczyn niezwiązanych z nowotworem, dlatego nie każdy powiększony węzeł chłonny to przerzut. Jeśli jest podejrzenie, że węzły mogą być zajęte przez nowotwór to wielkość 15mm powinna wzbudzić uwagę. Ocena zawsze należy do lekarza.
Pozdrawiam

[aloj65]

Witam!
Sytuacja się wygląda tak:
Markery w normie LDH 350,AFP 1,42,Hcg poniżej 1.Nie znam zakresów,bo p.doktor przeczytała z komputera,ale powiedziała,że są w normie.
KT jamy brzusznej i miednicy
Wątroba jednorodna,nieco stłuszczona. Podtorebkowo w segm. 4 wątroby widoczna dwukomorowa torbiel o wym. 1,8 na 1 cm.W nerkach pojedyncze torbirle o wym.1,4 w nerce prawej i 0,6 w lewej.Gruczoł krokowy niepowiększony.Trzustka,pęcherz,śledziona,nadnercza w porządku.
Przestrzeń zaotrzewnowa nie wykazuje uchwytnych zmian. Węzły chłonne z grup objętych badaniem niepowiększone.
Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
Mąż ma 49 lat

KT klatki piersiowej
Na pograniczu segm. 2i 3 płuca prawego( w górnej części płata), pomiędzy naczyniami i oskrzelami obecny jest guzek ś 7 mm. Tuż nad nim drugi o wym 8 na 7 mm.
Płuca nie wykazują innych uchwytnych zmian.
W śródpiersiu i wnękach płucnych widoczne są powiększone węzły chłonne:
- przytchawiczne dolne prawe o wym 2,1 na 1,4cm i 1,6 na 0,8cm
-na wys.rozwidlenia tchawicy na oskrzele głównym lewym węzeł o wym 2,3 na 1,3 cm
-w rozwidleniu tchawicy o wym max 2,7na 1,3 cm
-aortalno płucne o wym do 1,8na 1,3 cm
-w prawej wnęce o wym do 2,7 na 1,6 cm
-w lewej wnęce o wym. do 1,7na 1,6 cm

Pani doktor powiedziała,że coś jej tu nie pasuje.Podejrzewa chorobę płuc np sarkoidozę,chociaż nie wyklucz przerzutów. Zapisała wstępnie męża na chemię na 17 września,ale dała też skierowanie do szpitala do pulmonologa.Cały czas wertowała książkę.Powiedziała,że przypuszcza,że sprawa z płucami się nie wyjaśni do terminu chemii,więc musi skonsultować z p. ordynator czy podawać chemię,czy przesunąć i podać po badaniu histopatologicznym węzłów.
Byliśmy dzisiaj w szpitalu w Szczecin Zdunowie,termin na razie na 25 września a wynik za 7-10 dni. Pan doktor powiedział,że mąż musi leżeć w tym szpitalu też od 7 do 10 dni. W tamtym roku to było ambulatoryjnie a teraz w naszym województwie tyle to trwa. Może nam się uda przyspieszyć ten termin.
Kochani Eksperci co radzicie w tej sytuacji?

[aloj65]

Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć w naszej sprawie ? Te wyniki były dla nas szokiem.

[romi]

Witaj
Poczekajcie na odpowiedź Trolla, albo napisz do niego na PW. Odpowiedź dla Ciebie wymaga wiedzy jednego z ekspertów, bo sytuacja nie jest taka jednoznaczna.
Ja ze swojej strony radzę wybrać się do innego ośrodka. Sama napisałaś, że p. doktor nie jest pewna swojej diagnozy i musi się skonsultować, więc Wy również to zróbcie w innym ośrodku. Minęły już dwa miesiące po zabiegu i do dzisiaj jesteście prawie w punkcie wyjścia, a terminy rozpoczęcia leczenia są z każdą wizytą odsuwane coraz dalej. Czas działa na niekorzyść, a chemioterapia powinna rozpocząć się najpóźniej do 8 tygodni po zabiegu.
Pozdrawiam

[troll]

Witaj,

1. Markery są w porządku.
2. TK jamy brzusznej jest w porządku, występujące torbiele, opisane jednoznacznie przez radiologa naturalnie powinny być obserwowane ale istnieje małe ryzyko, że są zmianami przerzutowymi, szczególnie przy takim zaawansowaniu choroby.
3. W TK klatki piersiowej stwierdza się dwie zmiany guzowate płuca prawego, które oczywiście należy podejrzewać o meta (zmiany przerzutowe). I tutaj wszystko byłoby w miarę jasne, gdyby nie powiększone węzły chłonne śródpiersia, które są bardzo liczne i (jak na nienowotworową zdolność węzłów chłonnych do powiększania) po prostu duże (patologiczne). Ponieważ zmiany są bardzo liczne w pewnym stopniu odsuwa to ostateczne rozpoznanie przerzutów do tych węzłów a nasuwa podejrzenie innej choroby, w tym oczywiście zasugerowanej przez p. doktor sarkoidozy. Jaka sugestia? Wyjścia widzę dwa:
- ponieważ w h-p jądra stwierdzono pT2 więc generalnie byłaby to sugestia (ale nie bezwzględne wskazanie!) sama w sobie do chemioterapii karboplatyną. Natomiast, gdyby choć jedna zmiana "u góry (pulm/medst)" miała jednak charakter przerzutowy, wtedy leczenie ulega można powiedzieć diametralnej zmianie - 3x BEP. Dlatego można rozpocząć chemioterapię wg. BEP i obserwować dynamikę zmian. Podejrzewam jednak, że to będzie leczenie na wyrost a tego chcemy uniknąć.
- diagnostyka w kierunku sarkoidozy odbywa na drodze badania mikroskopowego. Ponieważ stosunkowo prostym i niezbyt drastycznym zabiegiem jest mediastinoskopia (wziernikowanie śródpiersia - wprowadzanie kamery i narzędzi przez nacięcie ponad mostkiem) a umożliwia chirurgiczne pobranie zmienionego chorobowo węzła(/węzłów) i badanie mikroskopowe, które w 99% potwierdzi ostateczne rozpoznanie. Wtedy też można "uszyć" terapię "na miarę" bez zbędnej chemioterapii.
Dlatego moją sugestią jest konsultacja torakochirurgiczna i możliwość wykonania mediastinoskopii.

Pozdrawiam

[aloj65]

Dziękujemy bardzo za rzeczowe informacje,które wprowadziły pewien ład w nasze chaotyczne myśli. Dzięki rodzinie udało się prawdopodobnie przyspieszyć termin badania. Mąż ma się jutro stawić do szpitala (mam nadzieje,że na zabieg) a na pewno na rozmowę z szefem oddziału.Wczoraj lekarz mówił o limfadenektomi śródpiersiowej,ale mąż oczywiście zapyta o zabieg proponowany przez Trolla. Czy ta limfadenektomia jest porównywalnym zabiegiem,czy tez upierać się stanowczo przy mediastinoskopii?

[troll]

Witaj,

Jeśli wierzyć słowu limfadenektomia to zabieg wiąże się z wykonaniem sternotomii pośrodkowej (cięcie przez mostek jak do operacji kardiochirurgicznych) i doszczętną resekcją (wyczyszczeniem) wszystkich patologicznie powiększonych węzłów chłonnych ze śródpiersia. A to nie o to chodzi, bo to przede wszystkim bardzo poważna operacja. Chodzi o ustalenie charakteru histologicznego zmiany a nie usuwanie wszystkiego. Jeśli okazałoby się, że to nie przerzut (a jest na to duża szansa) to zabieg byłby bezsensowny. A jeśli byłby to jednak przerzut to nie usuwa się na starcie zmian tylko rozpoczyna chemioterapią z ogromną szansą, że leczenie systemowe (chemia) wszystko ładnie unormuje i także zabieg byłby niepotrzebny. Także przede wszystkim w kierunku mediastinoskopii.

Pozdrawiam

[aloj65]

Raczej zrozumiałam ,że chodzi o bronchoskopię z biopsją igłową przez oskrzela.Nic nie mówił o poważnej operacji, ale padło też słowo limfadenektomia. Pewno coś źle zrozumiałam, tym bardziej,że słowo słyszałam po raz pierwszy.Może też zostało użyte w innym kontekście. Przepraszam,ale raczej chodziło o bronchoskopie z biopsją węzłów. Czy jest to porównywalny zabieg diagnozujący do mediastinoskopii. Nie znam możliwości szpitala w Szczecin zdunowie chociaż jest to klinika PUM.

[troll]

Witaj,

Nie sądzę aby bronchoskopia przyniosła jakiekolwiek rozwiązanie w tym przypadku. Żadna ze zmian nie zamyka światła oskrzela ani go nie nacieka więc szanse pobrania zdatnego do badania materiału są małe. Ja bym optował za mediastinoskopią, tym bardziej, że w śródpiersiu obecne są największe zmienione węzły. Guzków płuca i tak się nie pobierze podczas bronchoskopii.

Pozdrawiam

[aloj65]

No to wiemy czego się trzymać. Gorzej ,jak nie zaproponują tego zabiegu.Mam nadzieję,że można to zrobić
w innych ośrodkach.Tylko czy można poczekać z chemią?. Chociaż na mój rozum warto postawić jednak najpierw diagnozę. Wiem,że chemia podana powinna być ,jak najszybciej,ale czy jest jakiś margines czasowy.Czy opóźnienie jej o 2-3 tygodnie będzie wielkim błędem. Pytam w razie gdybyśmy musieli jechać gdzieś dalej na mediastinoskopie.