Mój przypadek, rak jądra prawego - nienasieniak

[gary]

Witam.

Mam na imię Maciej i mam 37 lat.

Gdzieś w połowie grudnia zeszłego roku podczas jazdy samochodem poczułem delikatny ból prawego jądra - pomyślałem że źle usiadłem czy co... ciut wcześniej zignorowałem zapalenie układu moczowego - zrobiłem badanie krwi i moczu wraz z jego posiewem. I na moje oko było ok - posiew negatywny. Bolące jądro odezwało się ponownie na początku stycznia tylko że mocniej. Poszedłem do urologa na moje nieszczęście do "Medicusa". Lekarz zobaczył wyniki (te które zrobiłem przy zapaleniu ukł. moczowego), zaznaczył parę parametrów i powiedział że było zapalenie układy moczowego, po czym pomacał mosznę i powiedział że pewnie przerzuciło się na prawe najądrze. Dał na 10 dni antybiotyk. Oczywiście antybiotyk wszystko inne wyleczył po za bólem jądra, który może trochę się zmniejszył. Kilka dni później w wannie macam to zbolałe jądro i znalazłem mały guzek 3 x 3 mm tuż obok najądrza strasznie ciężko go wyczuć. Kilka dni później zrobiłem USG jądra:

"Opis badania USG:
W prawym jądrze widoczny jest rozlany obszar śr. 11 mm oraz środkowej części jądra śr. 7 mm i hypoechogeniczna zmiana 3 mm - zmiany mają obwodowy charakter unaczynienia. W mosznie po stronie prawej dość duża ilość gęstego płynu. Jądro lewe jednorodne, prawidłowej wielkości, normoechogoniczne, z pojedynczym zwapnieniem. Najądrze prawe bez zmian. W najądrzu lewym torbiel śr. 10 mm.
Wskazana pilna konsultacja urologiczna i dalsza diagnostyka"

Przeszukując bezkresny internet za interpretacją tego co było w opisie. Znalazłem ciekawą stronę: http://www.ultrasoundcases.info/ gdzie można sobie porównać obrazy z USG z różnymi przypadkami. Ale zdjęcia które mam wydrukowane nie są idealne więc mogę się tylko domyślać reszty.

Wczoraj zrobiłem markery: AFP, beta HCG i LDH, wszystkie w normach. Niestety wyniki zostawiłem w pracy, wieczorkiem podskoczę po nie albo jutro po pracy i je tu wrzucę. Bodajże 2 z nich AFP i HCG były pod górną granicą.

Czy może ktoś zinterpretować wynik USG, a przede wszystkim co dalej z tym robić? Polecacie jakiegoś dobrego urologa w Szczecinie?

Z góry dziękuję za każdą radę.

------------------------------------------

Wyniki markerów:
LDH 167U/l 135-225
beta-HCG 1,730mIU/ml 0-2
AFP 4,81IU/ml 0,00-5,80

[troll]

Witaj na Forum,

Z opisu badania USG wnioskuję, że jest to wczesny guz jądra. Powinieneś skonsultować się z innym urologiem, który ma możliwość wykonania badania USG. Im szybciej, tym lepiej.

Pozdrawiam serdecznie!

[gary]

Dziękuję za odpowiedź. Potrzebuję namiarów na jakiegoś dobrego specjalistę w okolicy Szczecina albo Poznania lub Gorzowa by nie błądzić zbyt długo. Czytając to forum przeraża mnie jak czasem jest długa droga do prawidłowej diagnozy.

[romi]

Witam
A może Krotoszyn? Będziesz miał gwarancję prawidłowej opieki. Może dalej niż, ale zdrowie warte tego.
viewtopic.php?f=5&t=759
Pozdrawiam

[gary]

@romi - kwestia do rozważenia. Po przeczytaniu perypetii forumowiczów ze Szczecińskim centrum onkologi, to raczej nie będę się leczył w Szczecinie.

Pytanie z innej beczki. Jak to jest po odjęciu jądra? Jak szybko wraca się po zabiegu do zdrowia? Kiedy można będzie wrócić do biegania i / lub na siłownie? Prowadzę firmę i oczywiście nie ma mnie kto zastąpić, a jak nie będę pracować do klienci mi pouciekają.

[kk91]

Witaj,
samo usunięcie jądra to drobnostka, jedynym problemem jest ból pooperacyjny w miejscu szycia. Łagodzimy objawy lekami przeciwbólowymi a powrót do pełnej sprawności bez leków to około 7-10 dni. Ja po 3 tygodniach od zabiegu biegałem. Z siłownią bym się wstrzymał, wydaje mi się że niewskazane byłoby przeciążanie mięśni brzucha i okolic pachwiny przez minimum 2 miesiące. Jeśli praca jest biurowa, nie wymagająca wysiłku fizyczego to 2 tygodnie powinny wystarczyć, aby wrócić do spokojnej pracy.

Inną kwestią są kolejne etapy leczenia, np. chemioterapia, to już w zależności od rodzaju, reakcji organizmu, regeneracja organizmu może trwać kilka miesięcy/kilka tygodni.

[poznaniak]

Urologa-chirurga mogę polecić dr Bogdana Jurasza, który uratował mi życie. Już ponad 8 lat temu w pewien pn miałem wizytę w gabinecie a w środę byłem po zabiegu. Bez żadnych znajomości, łapówek, itp. Oryginalny człowiek, już trochę wiekowy, ale szczerze polecam jako fachowca i człowieka, który nie owija w bawełnę, ale potrafi też pocieszyć, podtrzymać na duchu.
Tutaj namiary - nie wiem czy aktualne (wiem, że przyjmował też na NFZ, ale teraz nie wiem):
http://eurologia.pl/lekarz/138/bogdan-jurasz-urolog
https://www.google.pl/search?q=bogdan%2 ... 7979538971
Kiedyś już o nim pisałem tutaj:
viewtopic.php?f=8&t=308&start=10
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

[gary]

Dzień dobry. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Znalazłem w Szczecinie urologa i chirurga w jednej osobie który praktykuje w jednym ze szczecińskich szpitali. Dziś miałem wizytę. Dr. spojrzał na opis badania i palpacyjnie sprawdził jądro i powiedział: Żeby pana dokładnie zdiagnozować trzeba pana położyć do szpitala, w końcu stanęło na tym że w ten lub następny czwartek kładę się do szpitala, w pierwszy dzień diagnoza, jeśli się potwierdzi to w piątek zabieg, a w sobotę wypuszczą mnie do domu. Jak mu powiedziałem że nie wiem gdzie będę się leczył onkologicznie, to on odpowiedział że dobrze i przygotuje dokumentacje (wyniki badań itp) i wybiorę gdzie będę chciał się leczył.

Zastanawiam się wszędzie czytam że wszyscy mają po jednej zmianie, a ja mam trzy. O co chodzi? Ktoś może wie?

[gary]

Ustalenia swoją drogą, a rzeczywistość swoją. Dziś miałem TK brzucha i miednicy małej z kontrastem, RTG klatki piersiowej i jeszcze raz USG jądra. Tym razem operatorka była bardziej doświadczona i miała lepszy sprzęt. Od razu powiedziała że to rak, a na zapytanie dlaczego są trzy zmiany odpowiedziała: że całe jądro jest niejednorodne. Pobrali mi krew na markery itp. We wtorek mam przyjęcie do szpitala.

[romi]

Witam
Sam widzisz, że doświadczenie no i odpowiednio dobry sprzęt pozwala lekarzowi jednoznacznie stwierdzić co się dzieje. Dlatego przy podejrzeniu nowotworu jądra należy szukać doświadczonego urologa (radiologa).
Pozdrawiam