Nasieniak u 45 latka

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez romi » 12 Maj 2016, 23:02

Kasiniak70 napisał(a):Wnioski;
1. z obu stron zgoda - chemia jest nie potrzebna.

To nie jest tak, że chemia jest niepotrzebna. Wszystko sprowadza się do tego, czy akceptowalne jest 20% ryzyko nawrotu, czy lepiej w obliczu istnienia drugiego nowotworu zmniejszyć to ryzyko do minimum i zająć się tym co jest na nerce. To wszystko jest do rozważenia i na pewno dr Sarosiek przedstawi wam optymalne rozwiązanie.
Można walczyć z jednym, ale z dwoma to już duuużo trudniejsze.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez Kasiniak70 » 13 Maj 2016, 12:43

Witaj Roomi, nie wyraziłem się dość jasno. Masz rację, ja też w ten sposób do tego podchodzilem ale to już bd zależało od taty, w pon Warszawa i się wyjaśni. Ale też mam obawy co do chemii tak jak pisał Troll i mówili w Zs - żeby szybko zająć się nerka. A druga rzecz zapomniałem ich zapytać czy chemia może jakoś wpłynąć na guza nerki. Trzecia rzecz naczytalem się, że z nerkami to już nie tak łatwo jakby coś było. Także decyzja moim zdaniem jest mega trudna. Wierzę, że dr. Sarosiek wybierze dla taty najlepsza i dojdą do porozumienia. ;)
Kasiniak70
 
Posty: 32
Rejestracja: 04 Maj 2016, 19:09

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez romi » 13 Maj 2016, 13:15

Witam
Oczywiście decyzja może być trudna. Ja to rozumiem, tylko przedstawiłem jeden z możliwych wariantów. Trzeba rozważyć wszystkie i też myślę, że jak pojedziecie do Warszawy to dowiecie się wszystkiego.
To konsylium zachowało się mało profesjonalnie. Czekamy na wiadomości.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez Kasiniak70 » 16 Maj 2016, 10:03

Witam, decyzja zapadła. Jesteśmy w Magodencie. Tato jest nawadniany, później dawka karboplatyny. Co do nerki, zabieg oszczędzający laposkopowo w Szczecinie a z ew. wykryciem raka na histopato. konsultacje z dr. Sarosiek

Pozdrawiam
Kasiniak70
 
Posty: 32
Rejestracja: 04 Maj 2016, 19:09

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez Kasiniak70 » 17 Maj 2016, 14:19

Witam!
Wczoraj dr. Sarosiek nam wszytko wyjaśnił. Nawet dodał kilka uwag których się wgl nie spodziewaliśmy. Oczywiście w błąd mnie nie wprowadziliście, dr. to wspaniały człowiek. Wszystko ogarnął bardzo szybko, brał pod uwagę , że jechaliśmy kilka ładnych godzin. W Szczecinie 2h to się na pieczątkę czeka. Byłem z rodzicami mega pozytywnie zszokowany ,tak szybko podjętymi działaniami.

Ryzyko nawrotu nasieniaka wynosi około 2%. Po chemioterapii tato miał odruchy wymiotne, dziś czuje się dobrze. Tak wiec nieprzyjemną ,,przygodę" z nasieniakiem czas zakończyć. :) 15 czerwca w Szczecinie laparoskopowe usunięcie guza z nerki. Mam ostatnie pytanie, co należy jeść żeby się szybko ,,odbudować" po karboplatynie?

Dziękuje wszystkim serdecznie za udzieloną pomoc, chciałem wam dorzuć coś do forum ale widzę , że owa opcja już nie działa. Szkoda, że nie można się odwdzięczyć bo robicie kawał dobrej roboty- mi pomogło to psychicznie jak i również w kolejno podejmowanych działaniach. Życzę Wam aby pomoc której udzielacie trafiła do was z podwójną wiązką.

Pozdrawiam
Kasiniak70
 
Posty: 32
Rejestracja: 04 Maj 2016, 19:09

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez romi » 17 Maj 2016, 18:34

Witam
Przy karboplatynie żadnej specjalnej diety nie przewiduje się. Właściwie zbilansowana dieta odpowiednia do wieku powinna w zupełności wystarczyć. Bez potrzeby i konsultacji z lekarzem nie należy zażywać suplementów diety. Po tygodniu wykonać badanie krwi.
Karboplatyna kończy leczenie, natomiast teraz będzie kilkuletni okres obserwacji z okresowymi badaniami o czym na pewno poinformował Was dr Sarosiek. Pamiętajcie, żeby pilnować terminów kontroli, to ważne, szczególnie w pierwszych latach po zakończeniu leczenia.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez Kasiniak70 » 04 Lut 2017, 21:11

Witam,
Niestety znów musiałem napisać.. Czy często spotykacie się z takich określeniem-,,niespecyficzne"?
Nie wiem co o tym myśleć..
Niestety na tk klatki w styczniu wyszło :
Dwa niespecyficzne guzki- 4mm u podstawy s3PP i 3mm w s4PP. (chodzi o płuca)
Teraz wszyscy mówią o 3 miesiącach czekania i powtórzeniu tk.

Dodam, że po nasieniaku tym guzkiem w tk brzucha okazał się rak jasnokomórkowy nerki pT1aNxMx G1
Pierwsze kontrolne badania wyszły dobrze( bodajże usg i markery)

Już myśleliśmy , że jedno i drugie cholerstwo dało sobie spokój. W sumie dalej mamy taka nadzieje ale jednak znów pojawił się strach czy to nie meta...

Pozdrawiam
Kasiniak70
 
Posty: 32
Rejestracja: 04 Maj 2016, 19:09

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez mardeb76 » 04 Lut 2017, 22:17

Witam,
Dość często na Forum przedstawiane opisy TK zawierały sformułowania niespecyficzne guzki, zmiany itp. Chyba w żadnym przypadku nie okazały się to być zmiany nowotworowe. To tak dla pocieszenia. Te zmiany są bardzo małe, być może były na płucach już dawno i nie zostały uwidocznione w poprzednich badaniach. Dużo zależy od czułości tomografu np. ja w Olsztynie do tej pory badania kontrolne miałem robione na tomografie, który skanował organizm warstwami 5,0 mm. W tym przypadku wykrycie takich zmian jak w Twoim przypadku mogło być niemożliwe bowiem mogły umiejscowić sie między warstwami. Być może podobnie jest też u Ciebie. Rozumiem, że te guzki to coś nowego czego nie było w poprzednich badaniach. W tym kontekście warto dowiedziec sie o czułość aparatu, co wykluczyłoby mozliwość opisana przeze mnie powyżej. Najprawdopodobniej są to zmiany pozapalne lub inne niegroźne, ale skoro zostały zidentyfikowane jako nowe to należy je obserwować i monitorowac progres. Z tego względu powtórne TK za 3 miesiące wskazane. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez Kasiniak70 » 05 Lut 2017, 00:26

Od wycięcia jednego i drugiego ścierwa minęło mniej więcej pół roku. Po orchidektomii robione było t.k.miednicy, jamy brzusznej i rtg klatki. W tym momencie wyszedł jeszcze ,,guz nerki".

Podczas konsylium w Szczecinie odnośnie nasieniaka zaproponowali tacie usuniecie guza nerki z czasem oczekiwania 30kilku dni, a na wyleczonego raka jądra obserwacje. Nie zgodziliśmy się. W Szczecinie się mocno mieszali jakby nie znali historii choroby. Pojechaliśmy do stolicy. Tato dostał w magodencie wlew karboplatyny przez co operacja usuniecia guza nerki przesunęła się o tydzień. Woleliśmy tydzień poczekać a jednego załatwić do końca. Tato ledwo co odczuł karboplatyne- kawał byka z niego no i nie taki ,,kacyk'' się zdarzał :)
Później wycieli jasnokomórkowego i na niego też zalecili obserwacje.

W ramach obserwacji
Po 3 miesiacach było tylko usg i markery.
Po 6 miesiącach czyli styczeń roku bieżącego t.k. brzucha, klatki i markery( i tu jestem wkurzony bo na wynikach nie ma LDH.. a to był u ojca jedyny marker który był podwyższony podczas choroby...)

Tak więc jak dobrze pamiętam jest to pierwsze tk klatki, ręki sobie nie dam uciąć - jestem na studiach i nie mam pełnej dokumentacji.

Faktycznie, słowa otuchy. Oby tak było Jak Pan napisał. Dwa nowotwory w przeciągu 2 miesięcy.. Już z mamą żartowaliśmy do taty , że co miesiąc nowe dillo zakłada..
Kasiniak70
 
Posty: 32
Rejestracja: 04 Maj 2016, 19:09

Re: Nasieniak u 45 latka

Postprzez mardeb76 » 05 Lut 2017, 09:27

Witam,
Tak, przeczytałem już wcześniej całą Waszą historię. Można powiedzieć, że mieliście wiele szczęścia w nieszczęściu. U Twojego Taty stwierdzono wczesne stadium zaawansowania choroby nowotworowej nerki (T1a) i o niskim stopniu złośliwości (G1) co jest bardzo korzystnymi czynnikami rokowniczymi. Wykonanie operacji oszczędzającej polegającej na usunięciu samego guza zamiast całej nerki było w takim przypadku standardowym i typowym postępowaniem. Również zaawansowanie nowotworu jądra było bardzo niskie, a po karboplatynie prawdopodobieństwo wznowy zostało zredukowane do minimum.
Z tego co zrozumiałem to było pierwsze badanie TK klatki piersiowej, więc w sumie nie wiadomo czy te niewielkie, niespecyficzne guzki były już wcześniej. Tym bardziej jest olbrzymie prawdopodobieństwo, że to zmiany zupełnie nie związane z chorobą, tylko z przebytymi wcześniej przez Tatę infekcjami, zapaleniami, itp. Należy jednak mieć pełną świadomość, że częstą lokalizacją przerzutów nowotworu nerki są płuca i z tego względu obserwacja tych zmian w kolejnych badaniach TK bezwzględnie konieczna. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 27 gości