Dziękuję bardzo za szybką optymistyczną odpowiedź!
Mam po drugiej TK i po wizycie u lekarza specjalisty. Doszły nowe informacje: czy (i na ile negatywne), na razie nie wiem.
29/06/2011 OSTATNIA TK (brzuch/ płuca), dokładnie 1 miesiąc po lewej orchiodectomii
- Zmiany bliznowate w szczytach płuc. Miąższ płucny bez zagęszczeń.
- Podwyższenie gęstości tkanki tłuszczowej w śródpiersiu przednim - najpewniej przetrwała tkanka grasicy.
- Wątroba niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Drogi żółciowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, niepowiększony.
- Trzustka, śledziona, nerki, nadnercia bez zmian.
- Widoczne węzły chłone w krezce jelita cienkiego max 14x10mm.
- Bez obecności wolnego płynu w jami brzusznej.
25/05/2011 PIERWSZA TK (brzuch/miednica), 4 dni przed operacją
- Wątroba bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółczowy bez złogów.
- Drogi żółczowe nieposzerzone. Trzustka bez zmian ogniskowych. Śledziona bez zmian ogniskowych. Obraz nadnerczy i nerek prawidłowy.
- Obraz pęcherza moczowego i gruczołu krokowego prawidłowy.
- Węzły chłonne przyaortalne lewe poniżej poziomu wnęki nerki lewej o wym. do 10mm w osi krótkiej.
- Pojedynczy węzeł chłonny krętniczo-kątniczy 10mm w osi krótkiej.
- Kości objęte badaniem bez zmian destrukcyjnych. Dolne pola płucowe bez guzków.
Lekarz mi polecił najpierw obserwację, bo takie są w obecnym momencie rekomendacje. Mówił, że minimalnie powiększone węzły chłonne w krezce jelita cienkiego mogą byc związane z czymś innym, i tak jak napisałesz Ty: ryzyko nawrotu jest u seminomy 1 stopnia bardzo małe i nawet jak by wrociło, jest uleczalne, czyli nie ma sensu narażać organismus na ryzyka związane z chemią, jeżeli jest przydatna tylko dla małej części pacjentów.
Zwróciłem uwagę (może nadgorliwie???) na to, że miałem TK też przed zabiegiem i w opisie nic nie było o wezłach w krezce jelita. Sprawdził i powiedział, że rzeczywiście to opisywały 2 różne osoby miesiąc temu i teraz i każda zwróciła uwagę na coś innego. W takim razie trzeba jeszcze przeanalizować zdjęcia, czy doszło u węzła ch. do zmian czy nie. Mam być do tego kominek za nie całe 3 tygodnie.
Pytałem, co jeśli się przy kominku potwierdzi zmiana. Odpowiedział, że wtedy się zmieni klasyfikacja na "rozsiany" i zalecona będzie radioterapia. Zapytałem, dlaczego nie polecałby w tym wypadku chemo. Powiedział, że lekarze i pacjenci chętnie stosują chemoterapię, bo to "szybko, łatwo i przyjemnie", ale on w tym wypadku poleca radioterapię.
Aby podsumować, mam z tego trochę mętlik w głowie, którą opcje wybierać w tym wypadku, i nie wiem, jak duży może być problem z w.ch w krezce jelita.
Będę wdzięczny za opinię. Pozdrawiam.