Nasieniak jądra lewego

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 13 Gru 2019, 16:32

tak z ciekawości podczas chemii wskazane jest picie dużej ilości wody, dla mnie to normalka ale ja zazwyczaj piję wodę wysokomienralizowaną lub średnio czy takie rodzaje wód są dobre czy niewskazane podchodzące pod gazowane?
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez romi » 13 Gru 2019, 21:11

Woda niegazowana, aby dodatkowo nie obciążać układu pokarmowego. Oczywiście możesz pić wodę gazowaną czy colę, jeśli nie będziesz miał z tego powodu problemów. W gruncie rzeczy chodzi o picie dużej ilości płynów, ale raczej nie soków, żeby wypłukiwać z organizmu trujące substancje.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 14 Gru 2019, 16:34

i jeszcze jedno pytanie, jak jest z podawaniem testosteronu podczas chemii ?? czy normalnie wg wypadających terminów czy są z tym jakieś problemy?
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 16 Gru 2019, 15:56

No to od jutra zaczynam zabawę, czy mam pietra - nawet dużego, chyba jak każdy
zdecydowałem się na miejscu jak powiedział doktor Sarosiek BEPa można podać wszędzie ( oby się nie mylił :-) ) do tego zawsze mogę z nim konsultować postępowanie
o doktorze Rogowskim za wiele powiedzieć nie mogę mimo dwóch spotkań, na pewno w materii nowotworów jądra ma większą wiedzę niż osoby z którym zetknąłem się 3,5 roku temu w tym szpitalu, do tego bardzo ciepło wypowiada się o dr Sarosieku i ceni jego dokonania
na oddziale miłe zaskoczenie młodzi lekarze czyli faktycznie zmiany, oby na lepsze.
I taka ciekawostka
Pani z sekretariatu o leczenie schematem BEP potrafiła powiedzieć jakie są terminy podawania i jakich leków byłem lekko zdziwiony bo kiedyś tylu rzeczy nie słyszałem od lekarza który miał mnie leczyć :-)
Boje się ale zobaczymy niech już się zaczyna i szybko kończy szkoda że nie można zapaść w sen zimowy na ten czas :-)
Z drugiej strony kto chciałby zadzierać z moją żoną która z wydrukowanymi najnowszymi wytycznymi WHO kroczyła od lekarza do lekarza :-)
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 17 Gru 2019, 23:17

już po pierwszym dniu, nie będę pisał jak się czuje itd. póki co nie ma sensu
ale ciekawostki i jak będę miał pytania to coś skrobne
od rana ludzi full jak kiedyś tu pamiętam było pusto to obecnie osoby z całego regionu od Gdańska u mnie na sali po Koszalin
nie wiem czy to niestety spowodowane jest większą liczbą chorych na raka, czy może coś ruszyło się na plus nawet testują jakieś nowe chemie na raka jelita

dostałem dość konkretnego lekarza wszystko omówił dokładnie krok po kroku, zapoznał się z wynikami choroby od początku
co ciekawe ze względu na rosnący beta-hCG i dla ewentualnego postępowania w leczeniu poprosił patomorfologów o zbadanie ponowne guza czy przypadkiem nie ma tam innych utkań nowotworów obecnie nie zmieni to stosowania 3xBEP ale jego zdaniem w razie W może ułatwić właściwe postępowanie w przyszłości
powiedział że 3xBEP jest zgodne z wytycznymi ale jakby się okazało że po ponownej histopatologii wyjdzie inny guz plus w badaniach obrazowych które robiłem niedawno a wyniki będą na dniach wyszłaby duża ilość zmian w dużych rozmiarach system może zmienić się na 4xBEP ale o tym póki co nie myślimy i skupiamy się na tym co jest
inna ciekawostka Bleomecyne on zawsze podaje w 2,9 i 16 dniu i jak dziś doczytałem na forum nie jest to złe postępowanie ale na początku byłem trochę wystraszony
inna ciekawostka, powiedział że on zawsze wszystkich swoich pacjentów podczas pierwszego kursu stara się trzymać w szpitalu aż do pierwszej dolewki nieważne jak daleko mają do domu i to mnie trochę zmartwiło
lekki przeciw wymiotne przed chemią personel miły 1/21
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 18 Lut 2020, 10:27

Trochę zbierałem się aby napisać kolejny post.
Ostatnia dolewka była 11.02.2020.
BEP nie ma co ukrywać to ciężka chemia i na prawdę trzeba uważać, choć zdaniem lekarzy zniosłem ją rewelacyjnie
taka ciekawostka waga pierwszego dnia chemii taka sama jak podczas ostatniej dolewki :-) mimo że ze względu na moją wagę dawki były końskie
Najgorzej zniosłem pierwszą 5 dniówkę mimo iż nie wymiotowałem ( zabezpieczenia w lekach bardzo dobre), miałem zgagę pierwszego dnia ale i na to znalazły się specyfiki. Podczas pierwszego pobytu lekarz przetrzymał mnie do pierwszej dolewki do tego kiepsko trafiłem z salą co nie ułatwiało sprawy, ale w wigilię wyszedłem do domu.
Na ten moment cieszę się że jednak podjąłem leczenie w Słupsku, ponieważ ciężko byłoby mi podróżować np. do Warszawy szczególnie na dolewki jak zawsze pierwsze znosiłem dobrze to przy drugich pojawiała się gorączka i tylko Pyralgina szybko pomagała( co ciekawe jest to lek który przy BEPie jest średnio widziany ponieważ ma wpływ na szpik)
Jadłem i piłem wszystko na co miałem ochotę to żona przywiozła to mama a i zdarzało się o 22.00 zamówić hamburgera z frytkami :-)
rano prysznic i maraton po oddziale aby się rozruszać.
Jak pierwszy cykl zniosłem najsłabiej to okres między pierwszym a drugim zniosłem najlepiej, za to drugi cykl zniosłem najlepiej ale okres między cyklami najgorzej.
Dziś nadal spore osłabienie wejście po schodach na 4 piętro jak wspinaczka wysokogórska a i wiele zwykłych zadań domowych sprawia trudność
ale liczę że z każdym dniem będzie lepiej.
Przed rozpoczęciem chemii zrobiłem TK powtórne jamy brzusznej i klatki piersiowej pod względem nowotworu jądra czyste więc wznowa była biochemiczna. Na pęcherzu pojawiło się coś co jest niejednoznaczne( i nie powiem napędziło mi stracha) do dalszej diagnostyki ale po wstępnych konsultacjach moje kamienie robią swoje jednak 13 marca kontrolna cystoskopia i się okaże co dalej.
markery przed chemią AFP i LDH w normie betahcg - 30,5
już po pierwszej chemii beta spadła do normy a wzrosło LDH( wątroba która mocno dostała )
podczas badania krwi przed ostatnią dolewką
LDH dalej wysokie 380 norma chyba do 280 beta w normie a jak zawsze AFP miałem między 3-4 norma do 7 trochę ponad 5 i tu nie powiem miałem myślówki
16 marca kontrolne TK i markery i zobaczymy co dalej
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez troll » 13 Mar 2020, 01:07

Trzymamy kciuki za badania obrazowe :) Jestem pod wrażeniem przeżyć ale także siły ducha!

Pozdrowienia!
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 25 Mar 2020, 11:04

Markery po miesiącu ok
TK podobno wynik też w porządku, nie odebrałem ponieważ w szpitalu przychodnie są zamknięte a na oddział się dostanę póki co
mam jednak pytanie jak teraz powinny wyglądać badania wg. wytycznych???

TK miałem robione październik, grudzień, marzec :-)
teraz po pół roku??? i czy tylko miednica i jama brzuszna czy też klatka
markery co miesiąc?
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 05 Kwi 2020, 12:32

czy ktoś pomoże rozszyfrować nowe wytyczne jak to powinno być teraz z badaniami kontrolnymi może być na priv będę bardzo wdzięczny
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Re: Nasieniak jądra lewego

Postprzez marcin s » 07 Mar 2021, 22:16

U mnie jak u wszystkich w obecnych trudnych czasach, sporo zawirowań, ale byle do przodu :-)
za kilka dni mam kolejną wizytę u onkologa
ostatnie TK na koniec września wsio ok w listopadzie markery też w porządku

i chciałbym się Was podpyta, podczas ostatniej wizyty Pani doktor powiedziała że będzie trzeba się zastanowić kiedy następne TK bo niby powinno być po pół roku czyli marzec, ale w przeciągu roku miałem ich aż 5 wszystkie czyste wznowę miałem tylko we krwi biochemiczną i to u mnie markery są najbardziej czułe.
Jak to wygląda wg. najnowszych wytycznych? Proszę o podpowiedzi, przez te 5 lat Pani doktor nigdy nie zawiodła więc jej ufam ale, chciałbym mieć rozeznanie bo wypadłem mocno z obiegu w tej kwestii
marcin s
 
Posty: 81
Rejestracja: 26 Cze 2016, 20:23

Poprzednia

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 29 gości