Strona 9 z 11

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 16 Wrz 2017, 09:13
przez figaro
Witam wszystkich serdecznie.
Siedząc na kongresie PTOK w Krakowie, zaglądam też na rjforum.... Krótkie uaktualnienie, co słychać u dawnych znajomych, nowe wątki...
Muszę przyznać, że historia z Olsztyna po raz kolejny dała mi do myślenia o typach lekarzy.
Ale nie tylko.
Rzeczywiście w notkach biograficznych opisywanego pana doktora jest informacja, ze jest jedynym w Polsce onkologiem, ktory 2-krotnie uzyskal certyfikat ESMO. Nie jest to prawda, moja skromna osoba jest drugim (Wiedeń 2012, Kopenhaga 2016). A moze jest nas więcej?
W Kopenhadze certyfikat ESMO uzyskal tez mój specjalizant, namówiłem go do zapisania się na egzamin w ramach treningu przed egzaminem specjalizacyjnym w Polsce, który ma w tym roku. Zdał bardzo dobrze.
Też umieszczam informację o certyfikacie w swoim CV, ale bez dodatków w stylu "jedyny w...." ;)
Ci, którzy mnie znają osobiście, wiedzą, ze nie piszę tego, żeby rozdmuchać sobie ego, a tym, którzy mnie nie znają, spieszę wyjaśnić, ze bufonada, zawiść i pretensjonalność są mi w życiu raczej obce. Naprawdę potrafię się cieszyć z sukcesow kolegów po fachu i szanuję mądrzejszych od siebie.
Nie lubię po prostu nieuczciwości i nieprawdy.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Forumowiczów z Krakowa.
Wasz Figaro.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 16 Wrz 2017, 21:40
przez mardeb76
Figaro,
Dziękuję za Twoją refleksję. Mi osobiście wydaje się, że tu nie chodzi o typy lekarzy, ale po prostu typy ludzi, amwłaśxiwie ich charaktery. Nie wiem z czego to może wynikać, pewnie po części z wychowania, po części z genów. Tak po prostu już jest. Z wiadomych powodów regularnie wizytując olsztyńską poliklinikę miałem okazję spotkać się z 4 onkologami klinicznymi. Jeden z nich przyznał się, że nie do końca zna zasady postępowania i zapytał czy już z kimś się konsultowałem, no i co mi powiedziano. Potem dostałem skierowania na wszystkie badania, o które poprosiłem. Drugi też nie wiedział jak prowadzić obserwację. Dał mi skierowanie na morfologię i kazał przyjść za tydzień. Wtedy już w mojej karcie miał wydrukowane wytyczne i postąpił zgodnie z nimi. Trzeci niestety nie dał się pouczyć co do właściwego postępowania, a czwarty to ten co o nim wspomniałeś. Takie po prostu jest życie, na różnych ludzi trafia się w każdej profesji, nie tylko wśród lekarzy. Pozdrawiam, Marcin.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 17 Wrz 2017, 15:10
przez Rafal94
Cześć Mardeb,

W którymś temacie przeczytałem, że leczysz się testosteronem i mam co do tego pytanie.

Przeczytałem, że po operacji Twój testosteron wynosił około 220, a potem wzrósł do 330.
Poszedłeś z tymi wynikami (330?) do endokrynologa, który stwierdził, że jest konieczność HTZ?- Robiłeś dodatkowe badania? Miałeś jeszcze jakieś kliniczne objawy? Czy konsultowałeś kwestie leczenia testosteronem z onkologiem?

Ja na 2 miesiące przed operacją miałem oznaczony testosteron, wynik - 480 (150-880). Moim zdaniem dość niski wynik jak na 23 lata, brak otyłości, nałogów, aktywny tryb życia.
Aktualnie z jednym jajkiem, nie mam porannych erekcji, ale testosteron zbadam dopiero 4 tygodnie od zabiegu, ale chyba nie ma rewelacji.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 17 Wrz 2017, 16:50
przez mardeb76
Hej,
Ten wynik powyżej 3 ng/ml to była chyba pomyłka laboratorium (badanie robione w innym niż zwykle). Wykonałem kilka pomiarów i testosteron wynosił około 2,0 ng/ml przy zakresie od 2,8 do 8,0 ng/ml. Mnóstwo na ten temat czytałem i oczywiście byłem u endokrynologa. Prócz testosteronu dodatkowo należało wykonać badania towarzyszące. W moim przypadku to było morfologia krwi, ogólne badanie moczu, PRL, LH, TSH, FT4, PSA. No i oczywiście analiza objawów klinicznych. U mnie to było niskie libido, złe samopoczucie, brak energii, przytyłem wmciągu kilku miesięcy 10 kg, ciało mi sflaczało. Dopiero po analizie tego wszystkiego i określeniu między innymi podstawowego wskaźnika niedoboru testosteronu, czyli stosunku testosteronu do LH powinno się decydować o zakwalifikowaniu pacjenta do hormonalnej terapii zastępczej oraz w jaki sposób podawać testosteron. Szczerze z onkologiem tego nie konsultowałem, ale jest to typowa terapia u pacjentów po orchidektomii i nie ma ku temu przeciwskazań. Podczas HTZ należy kontrolować morfologię ponieważ testosteron wpływa na zwiększenie produkcji czerwonych krwinek oraz PSA (marker raka prostaty). Rak prostaty jest hormonozależny i wysoki poziom testosteronu zwiększa ryzyko zachorowania na ten nowotwór. Co do porannych erekcji to nie miałem z tym problemów, od pierwszej nocy po zabiegu było Ok. Twój wynik testosteronu był bardzo dobry, ale sprawdź jak to wygląda teraz. Jak będziesz miał jakieś pytania to pisz, jak będę wiedział to doradzę. Pozdrawiam, Marcin.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 17 Wrz 2017, 17:24
przez Rafal94
Jak wygląda u Ciebie dawkowanie testosteronu i co ile? - Robiłeś badania, które pokazują jak teraz wygląda u Ciebie poziom testosteronu w kolejnych dniach po zastrzyku?

Jak zmieniła się waga od HTZ, czy ciało wizualnie się zmieniło, względem tego co było przed orchidektomią? (pytam z ciekawości)


U mnie 2 miesiące temu
Testosteron 480
LH 2,14 (1,14-8,17)
FSH 0,9 (0,95-11,95)
Estriadol 41 (11-41)
Prolaktyna 21 (2,5-18)
TSH 2 (0,35-5)
Jak widać prolaktyna i estriadol wysoko...

Testosteron zbadam na początku października, aczkolwiek jak bym zbadał teraz to teoretycznie mógłby w żyłach krążyć testosteron, kiedy miałem jeszcze 2 jądra? (minęło 9 dni od zabiegu)

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 17 Wrz 2017, 19:18
przez mardeb76
Witaj,
Dawkę testosoteronu dobralem na podstawie wyników wykonywanych podczas HTZ. Na poczatku za rada endokrynologa było to 200 mg co dwa tygodnie. Teraz to jest 100 mg co 10 dni. Poczatkowa dawka powodowała, że testosterone miescil sie w zakrsie od 15 ng/ml (po wstrzyknieciu) do 1,8 ng/ml (po dwóch tygodniach). Teraz jest to od 8 ng/ml do 2 ng/ml. Uzgodnoliśmy, że takie dawkowanie bedzie odpowiednie, poniewaz poziom testosterone jest bardziej wyrównany i w zasadzie miesci się w normach. Schudłem 12 kg, analiza składu ciała wykazała zawarość tłuszczu 8,8 %. Reszta mięśnie, scięgna, żyły i kości. Tak wygladałem przed usunieciem jadra, potem utyłem no i teraz jest ok. Niestety nie wiem jaki miałem poziom testosterone przed orchidektomią. Pozdrawiam, Marcin.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 16 Paź 2017, 20:30
przez Seruś
Cześć Marcin,
czekamy z niecierpliwością na relację z dzisiejszego dnia. Obiecałeś się z nami podzielić dobrymi wieściami! ;)

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 16 Paź 2017, 22:22
przez jaroslaw
No właśnie! Też specjalnie wszedłem na forum zobaczyć czy podzieliłeś się nowymi wynikami, a tutaj co? Nico ;)

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 18 Paź 2017, 10:09
przez mardeb76
Witajcie,
Wyniki moich kolejnych badań kontrolnych:
TK:
Badanie KT jamy brzusznej i miednicy wykonano po iv podaniu środka kontrastowego w warstwach 2,5 mm. Wątroba, trzustka, śledziona, nadnercza i nerki (poza torbielą 11 mm w nerce lewej) bez zmian. Dodatkowa śledziona 18 mm. Drogi żółciowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy bez złogów. Wydzielanie moczu cieniującego jest zachowane prawidłowo. Narządy miednicy w normie. Węzły chłonne nie powiększone. Wnioski: Obraz bez cech rozsiewu neo.
RTG:
Płuca bez zmian ogniskowych. Serce w normie RTG.
USG jądra:
Jądro prawe prawidłowej wielkości (48 x 17 mm) i echogeniczności, bez zmian ogniskowych. W okolicy prawego jądra zwapnienie 2,0 mm.
Markery:
LDH 296,47 U/l (240 – 480)
Beta-HCG 0,1 mlU/ml (0,0 – 2,0)
AFP 2,9 IU/ml (0,0 – 5,8)

Minął rok od diagnozy. Badania kontrolne zgodnie z zaleceniem dr Sarosieka wykonywałem co 3 miesiące. Retrospektywnie przeanalizowałem wyniki dotychczasowych badań obrazowych. I w skrócie odkrycia w moim organizmie wyglądają tak:
TK 09.2016 - torbiel 7 mm w nerce lewej (reszta ok)
TK 12.2016 - hypodensyjne ognisko 7 mm w wątrobie zapewne torbiel (reszta ok)
USG 01.2017 - powiększona śledziona 13,5 cm (norma do 12 cm), zwapnienie na jądrze (reszta ok)
TK 04.2017 – zwapnienie na gruczole krokowym (reszta ok)
TK 07.2017 - torbiel 8 mm w nerce lewej (reszta ok)
TK 10.2017 - torbiel 11 mm w nerce lewej (było 7 mm, potem 8 mm, jest 11 mm), dodatkowa śledziona 18 mm (reszta ok)
Słuchajcie jak to jest, że w każdym kolejnym badaniu obrazowym uwidaczniane są jakieś kolejne zmiany. Czy to możliwe, że po 40-stce tak się człowiek szybko biodegraduje?
Pozdrawiam, Marcin.

Re: Marcin/IA/nasieniak

PostWysłany: 18 Paź 2017, 11:26
przez tobson85
Hej Marcin
Po pierwsze gratuluję wyników!
Po drugie - to że w każdym kolejnym badaniu opisują Ci coś nowego to chyba jest tak, że radiolodzy nie znajdując niczego niepokojącego związanego z rj zaczynają zwracać uwagę na różne inne rzeczy - u mnie też co chwilę nowego opisują ;)
Pozdr
Tobiasz