nienasieniak

[mardeb76]

Witam,
Sam wiesz, że bez wyników badania histopatologicznego trudno cos doradzać i przewidywać. Jest duża szansa, iż tak jak piszesz będą to pozostałości po chemioterapiach lub/i potworniak dojrzały. Wartości markerów sa zbliżone do tych przed operacją. Nie rosną, co może sugerować, że choroba sie ustabilizowała, a na ich podwyższone wartości może miec wpływ ta zmiana w płucach, którą pewnie będzie musiała być usunięta. Trzymaj się. Dużo już za Tobą. Dawaj znać jak przebiega rekonwalescencja, jakie wyniki oraz co dalej. Pozdrawiam.

[QetiN]

Cześć Łukasz,

Ciesze się, że operacja się udała i chirurg wyciął wszystko.
Podwyższony poziom markerów może oznaczać, że to jednak choriocarcinoma. Nie zaprzecza temu nawet to, że nie znaleziono tego składnika w badaniu his-pat w wyciętym jądrze. Czekajmy cierpliwie na wynik badania his-pat po metastazektomii.

Pozdrawiam

[lkoz]

nadal z niecierpliwoscia czekam na wynik tego co mi powycinali..obawy z dnia na dzien rosna...

martwi mnie tez jednak inna sprawa - juz ponad 2 tyg od operacji a rana na dole nadal sie nie goi, saczy sie - co z tym zrobic
od czasu podrozy boli mnie takze brzuch, jest u dolu twardszy - nie wiem czy powinienem sie z tym gdzies zglosic czy to normalne i nie powinienem sie tym az tak martwic i samo przejdzie..

[mardeb76]

Witam,
Wszystkie objawy, które opisujesz (twardy brzuch w okolicy cięcia, wysięk z rany) w okresie 2 tygodni po operacji są normalne. Z czasem będą ustępować, ale to może potrwać kilka tygodniu lub nawet miesięcy. Sączącą się ranę przemywaj wodą oraz ewentualnie środkiem odkażającym np.octanisept i zabezpieczaj jałowym opatrunkiem. Jeśli ból jest duży to oczywiście możesz stosować środki przeciwbólowe, a jeśli to nie pomaga to pozostaje konsultacja z najbliższym lekarzem. Trzymaj się . Pozdrawiam i składam Najlepsze Życzenia Noworoczne.

[tobson85]

Hej
tak jak pisze Marcin najlepiej przemywać te miejsca octeniseptem + jałowe opatrunki - powinno pomóc. Z przemywaniem wodą bym jednak trochę uważał, szczególnie w miejscach, gdzie się z rany sączy, żeby tego czymś nie zakazić.
Jeśli masz wątpliwości albo obawy, że coś tam może się niedobrego dziać to zadzwoń do Twojej przychodni (lekarza rodzinnego/pierwszego kontaktu) i jak nie jesteś jeszcze w stanie podejść na wizytę to poproś o wizytę domową. Często takie przychodnie wizyty domowe oferują w ramach NFZ. Możesz zawsze też spróbować skonsultować to telefonicznie z Twoim lekarzem prowadzącym/Twoim chirurgiem, jeśli masz oczywiście do niego kontakt.
Trzymaj się i pozdrawiam
Tobiasz

[troll]

Witaj,

Wizyta domowa lekarza POZ jest świętym uprawnieniem chorego, który do poradni udać się nie może. Na ranę octanisept i delikatne, jałowe opatrunki. Opatrunek ma lekko leżeć na zmienionym miejscu, można go przymocować plastrem. Zmiana opatrunku na nowy, jałowy co 6 godzin, z jednoczesnym przemywaniem rany octaniseptem. Zobaczysz, jak szybko będzie lepiej!

Pozdrawiam,

[lkoz]

dziekuje za rady i uspokojenie odnosnie rany i ogolnego stanu pooperacyjego.

Histopatologia
Material pooperacyjny :

2 torbielowate zmiany wezlow chlonnych
I srednicy 2 cm
II srednicy 1,2 cm
W preparatach stwierdza sie fragmenty tkanki ze zmianami martwiczymi, dominujace utkanie raka zarodkowego.

Zmiany watrobowe
Material usuniety we fragmentach - lacznej srednicy 8cm
W preparatach dominujace utkanie raka zarodkowego , dodatkowo stwierdza sie obecnosc komponentu raka kosmowki oraz potworniaka. Radyklanosc zabiegu niepewna.

co teraz
jak rozumiec zdanie "radykalnosc zabiegu niepewna."?

co powinienem teraz zrobic ? jakie leczenie moze byc mi zaproponowane ?
jakie mam szanse na powrot do zdrowia ? jak ogolnie wyglada teraz moja sytuacja?

Lukasz.

[QetiN]

W badaniu his-pat mamy do czynienia z żywym utkaniem nowotworowym. Tak jak myślałem wcześniej jest to m.in. chorioca - rak kosmówki.
Wątpliwa radykalność zabiegu oznacza, że chirurg nie wyciął wystarczająco dużo zdrowej tkanki i linia ciecia dochodzi lub przekracza linie naciekania raka - to dotyczy tylko wyciętych przerzutów z wątroby.

Czeka Cie dalsze leczenie. Na chwile obecną widzę dwa rozwiązania:
1. Chemioterapia III rzutu - GEMOXTAX [inna nazwa to GOP] w planowym podaniu 6 kursów.
2. Chemioterapia wysokodawkowa POMB/ACE i przeszczep autogeniczny szpiku.

Moim zdaniem druga opcja wydaje się być dla Ciebie najbardziej odpowiednia i daje największe szanse na wyzdrowienie. Agresywnego raka trzeba leczyć równie agresywnymi metodami. Jednak to tylko moje zdanie. Konieczna jest konsultacja z dr Sarosiekiem lub z dr Wiechno!

Pozdrawiam

[mardeb76]

Łukasz,
Nie siedź bezczynnie. Bardzo Cię proszę prześlij swoją historię choroby oraz posiadane wyniki na adres e-mail do dr Tomasz Sarosieka. Namiary poniżej:
dr n. med. Tomasz Sarosiek - specjalista onkologii klinicznej, email: tomasz.sarosiek@tomaszsarosiek.pl lub tel. kom: 601 310 244.
Wiesz, że to jeden z najwybitniejszych specjalistów od naszej choroby. Z pewnością Ci pomoże i pokieruje dalszym leczeniem. Pewnie tak jak napisał QetiN czeka Cię kolejna chemioterapia i z pewnością usunięcie zmian z płuc. W jakiej kolejności tego nie wiem. Pozdrawiam, Marcin.

[troll]

Witaj,

Bardzo dobrze, że operacja się odbyła i odbyła z zamiarem całkowitego wycięcia zmian w Twoim organizmie. Wracaj szybko do pełni sprawności. Był to duży zabieg ale jesteś silny i szybko odzyskasz sprawność przed dalszym leczeniem.

Koledzy powyżej już Ci odpowiedzieli na większość pytań. Z resztą bardzo rzetelnie i wyczerpująco za co IM chwała. Pewne jest to, że musisz teraz oznaczyć poziomy biologicznych markerów nowotworowych i przygotować się na dalsze leczenie mające na celu zniszczenie wszystkich komórek nowotworu. Niepewność budzą płuca. Z jednej strony usunięcie zmian pozwala usunąć większość masy nowotworu przed chemioterapią, z drugiej jednak odracza w czasie tę ostatnią, stwarzając możliwość progresji zmian pozostałych.

Uważam, że podjęcie decyzji - metastazektomia płucna - usunięcia zmian z płuc vs chemioterapia powinna zostać podjęta po analizie markerów nowotworowych i ewentualnie świeżych badań obrazowych.

Jakie są szanse? Spore, wszak wiele się wydarzyło w kwestii Twojego powrotu do zdrowia. Jednak spore nie oznacza 100%. Warto walczyć bo jest o co. Nie oszukujmy się także, nie pomoże Ci teraz nikt inny niż dr Sarosiek lub dr Wiechno z COI. Nie ma w Polsce innych specjalistów, którzy mogliby leczyć Cię bardziej kompleksowo. Proszę, zaufaj im!

Pozdrawiam,