Witam Wszystkich Forumowiczów,
dziś miałem kontrolę markerów, choć okazało się, że jakaś inna pani doktor (w zastępstwie) chciała mnie dodatkowo wysłać na USG, czego się nie spodziewałem, bo dotychczas miałem robione raz do roku na wiosnę. O USG nie mogło być jednak mowy, bo zjadłem wcześniej w domu porządne śniadanko

.
Ale do sedna sprawy - markery ok:
AFP = 2,1 (norma 0,0-7,0)
bHCG = 0,1 (norma 0,0-5,0)
LDH = 150 (norma 135-225)
Za pół roku markery i USG.
Teraz już mogę dalej poświęcić swój wolny czas naszemu kochanemu urwiskowi, który za kilka dni skończy 3 miesiące. No i córce (prawie 9-letniej) oczywiście również...

Pozdrawiam
