Witam!
Bardzo proszę o opinie dotyczące dalszego leczenia mojego męża. Mieszkamy w małej miejscowości, 130 km od Warszawy i będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i porady, ewentualnie namiary na sprawdzonego specjalistę z Warszawy. Nasza historia przedstawia się w skrócie następująco:
01.02.2017 r. orchidektomia radykalna lewostronna
Markery przed operacją:
Beta-HCG<0,100 mIU/ml (min.0 max.2)
LDH- 309 U/l (min.135 max.225)
AFP-1,66 ng/ml (min.0 max.7)
Wynik badania histopatologicznego 13.02.2017 r.:
Seminoma testis sinistrae (pT3)
Guz jądra lewego, w największym wymiarze 6,1 cm, uległy martwicy w około 30%. Naciek nowotworowy zajmuje osłonkę białawą i sieć jądra oraz wnika do tkanek podstawy powrózka nasiennego. Inwazji nowotworowej naczyń nie stwierdzono. Najądrze wolne od nacieku nowotworowego. Utkanie jądra, poza guzem, z cechami zaniku. Marginesy chirurgiczne, w tym linia ciecia w powrózku nasiennym, wolne od nacieku nowotworowego.
22.02.2017 r. USG jamy brzusznej i przestrzeni zaotrzewnowej - bez istotnych odchyleń.
Jutro mąż ma mieć zrobiony tomograf komputerowy klatki piersiowej i brzucha, po którym onkolog zdecyduje jaką chemię podać.
I tu moja prośba. Czy mogliby się Państwo wypowiedzieć o możliwych sposobach leczenia? Rozumiem, że sama obserwacja nie wchodzi w grę? Może przed podaniem chemii powinniśmy skonsultować się z jakimś innym lekarzem. Martwie się czy będzie odpowiednio dobrana...