Witam Was,
jeszcze kilka dni temu jak zacząłem szukać jakiś informacji co wytłumaczy moje znacznie powiększone i twarde prawe jądro, miałem nadzieję że diagnoza bedzie typu - zapalenie jądra, wodniak.... Niestety po prywatnej wizycie w Cieszynie zapadł wyrok - guz prawego jądra, całe zajęte, do szybkiego usunięcia przez pachwinę... Za dwa dni jadę do Jastrzębia Zdroju na pierwsze badania i ustalenie terminu operacji.
Od kilku lat to jądro zawsze było mniejsze od lewego ale po ostatniej wizycie w czerwcu 2016 roku urolog po USG stwierdził że wszystko OK. Natomiast od około miesiąca zaczęło się powiększać i ciążyć w mosznie. Chciałem wcześniej już zajść ale weekend majowy i nigdzie nie było terminów.
Taki mi się dostał prezent na 30 urodziny dobrze że jest druga piękniejsza połówka Sylwia i rodzina bo bez nich to chyba byłaby już kompletna załamka.
Jakieś podpowiedzi co robić lub czego unikać by chociaż trochę to świństwo spowolnić do momentu zabiegu? Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi ((((((
Dołek....(((((