Rak jądra - www.RJForum.pl - polskie forum

To z pewnością nie ma związku z choroba podstawową. Co do oceny pod kątem nefrologicznym tego nie wiem. Pozdrawiam, Marcin.

Dziękuję Marcinie za odpowiedź. Przestudiowałam "pół internetu" na ten temat i nie znalazłam żadnego powiązania z rj. Oczywiście będziemy konsultować tę sprawę z urologiem. Pozdrawiam serdecznie

megi

Mąż już po kontrolnej wizycie u Pani dr Barbary Huras w Częstochowie - wszystko w porządku, sprawa nerki do wyjaśnienia u urologa ale to odrębna i raczej inna sprawa. Dziwi mnie tylko to, ze termin następnego TK mąż otrzymał dopiero za rok, rownież w grudniu. Cały rok co trzy miesiące ma zjawiać się u Pani doktor na kontroli markerów. Czy to aby jest zgodne z wytycznymi? Nie minął jeszcze rok od diagnozy dlatego trochę mnie to zmartwiło, wolałabym TK przynajmniej co pół roku. Pani dr jest tutaj na forum bardzo polecana, dlatego nie wiem co o tym myśleć.

Nienasieniak 1A - Obserwacja według wytycznych NCCN z 2017 roku poniżej.
Jeśli coś jest niezrozumiałe to śmiało proszę pytaj.

Witam
Można w międzyczasie robić USG, oczywiście u doświadczonego operatora. Na to badanie nie potrzeba skierowania i prywatnie nie jest bardzo drogie.
Pozdrawiam

Witajcie.

Mam do Was pytanie, czy wahanie poziomu AFP w granicach normy jest dopuszczalne?
Grudniowy wynik tego markeru wyniósł 1,19 ng/ml, dzisiejsze świeżo odebrane wyniki to 1,75 ng/ml. Bardzo martwimy się tym wzrostem, tymbardziej że przed operacją to ten marker był najbardziej przekroczony. Jest się czym martwić czy możemy spać spokojnie? Wizyta u dr Huras we wtorek.

Pozdrawiam serdecznie

megi

Hej
Absolutnie nie ma powodu do obaw. Wahania poziomu AFP w granicach normy są rzeczą całkowicie normalna.
Wszystko jest w porządku.
Pozdrawiam
Tobiasz

Tobiasz, bardzo dziękuje za szybką odpowiedź, jestem spokojniejsza. Pozdrawiam

Witajcie. Jesteśmy po kolejnych kontrolnych badaniach, minął rok od diagnozy i operacji, pierwszy rok aktywnej obserwacji za nami. Wszystkie wyniki w jak najlepszym porządku.

Na ostatniej wizycie u dr Barbary Huras, dowiedzieliśmy się że mąż będzie pod obserwacją jeszcze tylko rok. Zdziwiłam się bardzo, bo myślałam, że aktywna obserwacja jest prowadzona przez 5 lat od diagnozy. Co o tym myślicie? Na kolejną kontrolę mąż ma się zgłosić w grudniu, czyli za pół roku. W zaleceniach mowa jest o badaniach co 3 miesiące.
Z jednej strony cieszę się, bo mam nadzieję, że wynikają takie zalecenia pani doktor z naprawdę nikłych szans na nawrót choroby u mojego męża a z drugiej martwię się, że to za wcześnie na zakończenie obserwacji i coraz dłuższe przerwy w badaniach. Oczywiście za trzy miesiące zrobimy sami badania markerów dla własnego spokoju, ale chciałabym się Was poradzić, czy godzić się na zakończenie obserwacji za rok, czy nalegać na kontynuację?

Pozdrawiam

megi

Witaj,
Nie podważam autorytetu i doświadczenia Pani doktor, ale w Waszym przypadku obserwacja powinna trwać 5 lat. W trzecim roku ostatnie TK jamy brzusznej i miednicy, w roku 4 i 5 tylko markery. Raz na rok lub półtora warto zrobić USG drugiego jądra. Ja bym tego nie zaniedbywał i postępował zgodnie z wytycznymi. Pozdrawiam, Marcin.