Już po orchidektomii. Co dalej ?

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez tobson85 » 30 Cze 2017, 09:17

Hej
Jeszcze co do szwu - nie ma się czym przejmować. To normalne. Opuchlizna może się utrzymywać przez dłuższy czas, a twardsze miejsce pod szwem mam do dziś - a jestem już ponad rok po operacji. To raczej rzecz do której trzeba się przyzwyczaić ;)
Pozdrawiam
Tobiasz
teratoma immaturum, carcinoma embryonale 80%, seminoma, IGCN / CS IIA / 3xBEP - 4 WSK Wrocław 6.05.2016 - 05.07.2016
tobson85
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1259
Rejestracja: 06 Lip 2016, 21:52
Miejscowość: Wrocław

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez mardeb76 » 30 Cze 2017, 09:24

Co do szwu, potwierdzam to normalne w tym okresie po operacji. Natomiast mi to zgrubienie znikało powoli i systematycznie przez kilka miesięcy. Jestem 10 miesięcy po zabiegu i nie ma nic, prawie blizny nie widać. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez justyna7 » 09 Lip 2017, 16:51

Witam, przez ostatni tydzień udało nam się trochę odbiec od tematu i żyć w miarę normalnie. W środę czeka nas tomografia i stąd zrodziły się kolejne pytania. Badanie przewidziane jest na 14:30, czy uważacie, że mąż będzie mógł zjeść lekkie śniadanie ? Bo rozumiemy, że wodę pić można, a nawet trzeba. I jeszcze jedno - w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego mamy napisane: "Cipronex 2x1 tabl. W tydzień po zakończeniu leczenia proszę wykonać posiew moczu". Trochę zastanawia nas ten posiew po antybiotyku.
justyna7
 
Posty: 21
Rejestracja: 08 Cze 2017, 16:42

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez mardeb76 » 09 Lip 2017, 17:50

Cześć,
Zwykle pracownie tomografii komputerowej podczas rejestracji dają ulotkę informacyjną, gdzie są informacje co i jak. Osobiście wykonywałem TK w dwóch różnych miejscach i w obu w zalecenia było aby leki brane na stałe przyjąć normalnie, wskazane nawadnianie w dniach poprzedzających badanie oraz ostatni posiłek na 6 godzin przed wyznaczoną godziną badania. Śniadanie jak najbardziej wskazane, tym bardziej że mi nigdy jeszcze nie udało się wykonać TK punktualnie. Opóźnienie średnio 1,5 godziny. Co do antybiotyku to czy mąż przyjmował go z konkretnego powodu czy lekarz zapisał zapobiegawczo, aby ograniczyć możliwą infekcję rany? Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez justyna7 » 09 Lip 2017, 19:55

Dziękujemy, oczywiście że mamy kartkę ze wskazaniami, właśnie odkopałam w teczce. Jutro mocznik i kreatynina. A cipronex był zapobiegawczo.
justyna7
 
Posty: 21
Rejestracja: 08 Cze 2017, 16:42

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez mardeb76 » 09 Lip 2017, 20:09

Skoro zapobiegawczo, to nie bardzo rozumiem w jakim celu mąż ma wykonać posiew moczu. Przecież żadnego zakażenia układu moczowego nie było, tym bardziej po antybiotyku nic być nie powinno, ale jak taka wola lekarza to należy wykonać. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez justyna7 » 09 Lip 2017, 21:23

Jeszcze coś nas nurtuje - mianowicie mąż czasami odczuwa podobny rodzaj dyskomfortu w worku mosznowym jak wówczas, gdy miał jeszcze jądro. Coś w rodzaju takiego krótkiego zakucia czy też nerwobólu. Czy można to jakoś wytłumaczyć - od orchidektomii minęły już prawie 3 tygodnie ?
justyna7
 
Posty: 21
Rejestracja: 08 Cze 2017, 16:42

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez mardeb76 » 09 Lip 2017, 21:57

Być może to typowe bóle fantomowe, na które uskarża się wiele osób po amputacjach. Polegają one na tym, że boli to czego już nie ma. Do poczytania w internecie. Bardziej prawdopodobne to poprostu dolegliwości pooperacyjne, które w większym lub mniejszym stopniu mogą dokuczać nawet do kilku miesięcy po orchidektomii. Osobiście również przeżywałem wiele rozterek i niepokojów z tego powodu, aż po około pół roku wszystko wróciło do normy. Pół roku, a Wy jesteście 3'tygodnie po operacji. Zatem nie ma co się martwić na zapas, ale wszystkie wątpliwości warto zgłosić lekarzowi podczas kontroli. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez justyna7 » 10 Lip 2017, 07:38

Jakież to szczęście w całym tym nieszczęściu być użytkownikiem tego forum. Dziękujemy najserdeczniej za rozwiewanie naszych wszelkich wątpliwości. Miłego tygodnia dla wszystkich.
justyna7
 
Posty: 21
Rejestracja: 08 Cze 2017, 16:42

Re: Już po orchidektomii. Co dalej ?

Postprzez justyna7 » 24 Lip 2017, 10:59

Witam ponownie,
w ubiegła środę (19/07/17) odebraliśmy wyniki TK:

Płuca: prawidłowo powietrzne, bez zagęszczeń i zmian ogniskowych.
Węzły chłonne w śródpiersiu: niepowiększone.
Tchawica i oskrzela: prawidłowo drożne. Jamy opłunowe: bez płynu.
Serce i śródpiersie: prawidłowe. Przełyk: prawidlowo drożny, cienkościenny.
Tarczyca: hypodensyjny guzek 10 mm w dolnym biegunie PL - do USG.
Pień i tętnice płucne: prawidłowo drożne. Aorta: prawidłowa.
Wątroba: niepowiększona, bez zmian ogniskowych, jednorodna, normodensyjna.
Pęcherzyk żółciowy: cienkościenny, bez uwapnionych złogów. Drogi żółciowe: nieposzerzone.
Trzustka: prawidłowej wielkości, jednorodna, bez zmian ogniskowych. Przewod trzustkowy: nieposzerzony.
Śledziona: niezmieniona. Nadnercza: niepowiększone.
Obie nerki: położone prawidłowo, prawidłowej wielkości, bez zastoju moczu, bez uwapnionych złogów, bez zmian ogniskowych, z jednoczasowym zakontrastowaniem.
Moczowody: nieposzerzone.
Pęcherz moczowy: gładki w obrysach, dobrze wypełniony.
Gruczoł krokowy: niezmieniony.
Węzły chłonne: zaotrzewnowe, krezkowe i miedniczne niepowiększone.
Jama otrzewnej: bez płynu. Jelita: ściany jelit niepogrubione.
Powłoki: bez uchwytnych zmian. Duże naczynia jamy brzusznej: prawidłowo drożne.
Elementy kostne objęte badaniem: bez zmian podejrzanych onkologicznie.

Wnioski: obraz TK nie budzi niepokoju onkologicznego. Przypadkowa zmiana ogniskowa PL tarczycy - do oceny USG.

Po przeczytaniu tych wyników intuicja kazała nam się cieszyć. Oczywiście martwi nas ten guzek na tarczycy, ale mam nadzieję, że tym razem to nie rak...
Tego samego dnia mieliśmy wizytę u dr Agnieszki Chaładaj-Kujawskiej. Wypowiedziała Ona najpiękniejsze słowa, jakie ostatnio usłyszeliśmy: "Jest pan zdrowy". Oczywiście poinformowała o ryzyku wznowy, zaleciła aktywną obserwację (acha, markery z poniedziałku - 17/07/17 - w porządku), zleciła kolejne markery, TK jamy brzusznej i miednicy oraz wyznaczyła wizytę za 3 miesiące. Dopiero wieczorem dotarlo do nas, że nie dostaliśmy skierowania na RTG klatki piersiowej.Czy jest ono konieczne ?

Nie muszę pisać, jak jesteśmy szczęśliwi ... Oby ten stan trwał jak najdłużej !
justyna7
 
Posty: 21
Rejestracja: 08 Cze 2017, 16:42

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości