semiona testis

[agnes]

Boze oby tak było ale zastanawia mnie dlaczego teraz w tym tk uwidoczniono je gdzie w poprzednim nic nie było. Ostatnio mąż mówił mi ze go coś tam pobolewa jak by ciaglo. Czy ma to coś z tym wspólnego.

[romi]

Witam
Opis zawsze zależy od radiologa i jest tak, że każdy może zwracać uwagę na coś innego. Być może mąż jest lub był niedawno przeziębiony stąd te węzły choć są w normie. Zwróć uwagę na fragment, że węzły są o prawidłowej strukturze, czyli nie dzieje się nic złego.
Pozdrawiam

[agnes]

Badanie miał w tym samym miejscu co poprzednio i ten sam doktor go opisywał. może za bardzo panikuje ale każda zmiana to u nas czerwona lampka przezut. Dzięki romi uspokoiles mnie trochę czekamy na odp. Od dr Sarosieka bo u niego mąż na obserwacji jest.

[agnes]

Witam mam takie małe pytanko właśnie przeglądam dokumentację męża i chciałbym się dowiedzieć co oznacza"w miąższu jadra ogniska ITGCN "mąż miał tak napisane w wyniku badania histopatologicznego. Wiem ze może wam zawracam głowę błachymi pytaniami ale zawsze poratowaliscie mnie odpowiedziami:)pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za kazdego walczącego my juz pół roku na obserwacji i narazie ok następne badania luty.

[tobson85]

Hej
ITGCN to określenie na intratubular germ cell neoplasia. Jest to stan przedrakowy, nazywany też rakiem in situ lub wewnątrzprzewodową neoplazja komórek zarodkowych. Ogniska IGCNu czy też ITGCNu często występują w jadrze razem z nowotworem lub poprzedzają wystąpienie raka jadra.
Pozdr
Tobiasz

[agnes]

Dziękuję za wytłumaczenie a czy taki stan może być i w drugim jądrze? Czy to tylko tyczylo sie tego jadra z rakiem. Pozdrawiam

[tobson85]

Ryzyko takie istnieje, ale jest niewielkie, rzędu kilku procent. Jedyna pewna metoda, żeby potwierdzić lub wykluczyć występowanie IGCNu to biopsja drugiego jądra. Takie zabiegi wykonywane są dosyć rutynowo np w Niemczech podczas orchidektomii jądra z guzem. W Polsce takich zabiegów się praktycznie nie robi ze względu na ryzyko powikłań przy jednoczesnym niewielkim ryzyku wystepowania IGCNU w drugim jądrze. Pozdr
Tobiasz

[agnes]

Czyli strach pozostaje:( dzięki Tobiasz za info zawsze lepiej wiedzieć niż nie wiedziec

[tobson85]

Wiesz,
Wiedzieć dobrze po to, żeby świadomie kontrolować. Sam miałem IGCNa tak jak wiele innych osób.
Strach zawsze jest, wiadomo - ale trzeba się jakoś nauczyć z nim zyc i nie pozwolić, żeby zdominował nasze życie. Bo co z tego, że będziemy fizycznie zdrowi, jak strach będzie nas paraliżował i uprzykrzał życie. Głowa do gory i do przodu! Damy radę!

[agnes]

No pewnie ze damy bo jak nie my to kto;)) pozdrawiam