semiona testis

[mardeb76]

Strach przed chorobą to normalne uczucie towarzyszące większości z nas głównie w okresie badań kontrolnych. Ważne, aby nie zapanował na całym naszym życiemi nie stał sie problemem natury psychicznej. W Waszym przypadku zidentyfikowano naprawdę bardzo, bardzo małą zmianę. Leczenie na chwilę obecną jest zakończone, nie ma najmniejszych podstaw do jego kontynuowania. Ryzyko wznowy minimalne. Porzućcie myśl o radioterapii (leczenie daj efekt tylko miejscowy, jest obciążające dla organizmu i może w przyszłości powodować rozwój innych nowotoworów, preferowane u pacjentów w zaawansowanym wieku chorych np. na raka prostaty). Przesłankami za zastosowaniem pojedynczego kursu karboplatyny są:
1. Duży starch przed wznową choroby, wywołujący olbrzymi stres u chorego i w konsekwencji zaburzenia natury psychicznej.
2. Brak możliwośći restrykcyjnego przestrzegania terminów badań kontrolnych w okresie aktynej obserwacji.
Pozdrawiam, Marcin.

[agnes]

Dziękuję Ci bardzo jesteście nie samowici wasze rady i juz doświadczenie dają mega pozytywnie nastawienie po wczorajszych wpisach się odstresowalam przestałam non stop myśleć nawet mój maż który był sceptycznie nastawiony do fora po przeczytaniu wpisów wyluzowal nabrał pewności siebie ze może będzie dobrze;) bo dodaj pory myślał tylko ze czekają go zaraz przezuty i śmierć. A mam jeszcze pytanko jak to jest przy obserwacji czy jest specjalna dieta? Czego nie robić czego unikać?

[romi]

Witam
Nie ma żadnych ograniczeń, normalna dieta jak dla zdrowego człowieka i żyć jakby to co się stało nigdy nie miało miejsca. Najlepiej nie myśleć o tym i cieszyć się życiem.
Kilka miesięcy po zabiegu ograniczyć duży wysiłek fizyczny i dźwiganie ciężkich rzeczy, bo istnieje ryzyko przepukliny, ale to chyba całkiem zrozumiałe. Poza tym ograniczyć sporty siłowe. Po pół roku wszelkie ograniczenia znikają.
Do badań też nie ma potrzeby specjalnego przygotowywania się, zresztą zawsze będziecie poinformowani co i jak.
Pozdrawiam

[mardeb76]

Mi lekarz powiedział abym utrzymywał głowę w dobrej kondycji psychicznej, a ciało w fizycznej, ponieważ mimo że małe to prawdopodobieństwo nawrotu choroby istnieje, a wtedy organizm musi być przygotowany na obciążające leczenie. Stwierdził, że w moim wieku (40) takie radykalne leczenie może być bardzo trudne, bo młodzieniaszkiem już nie jestem. Ja tego się trzymam i staram się żyć zdrowo. Pozdrawiam, Marcin.

[tobson85]

Dodam jeszcze do wpisu romiego i Marcina, że przy obserwacji niezwykle ważne jest przestrzeganie terminów badań kontrolnych, które powinny być wykonywane zgodnie z wytycznymi.
Dobrze jest być pod opieką lekarza, który się na rzeczy zna i któremu zaufacie. Wtedy będziecie mieli komfort psychiczny (wg mnie bardzo ważny aspekt ), ze wszystko jest zaplanowane i wykonane jak należy.
Na forum znajdziecie polecane ośrodki i lekarzy, gdzie leczenie i obserwacja prowadzone są zgodnie z obowiązującymi standardami:
viewtopic.php?f=5&t=160

Jeśli zdecydujecie się na innego onkologa to warto zachować czujność i sprawdzić czy obserwacja jest zaplanowana poprawnie.

Wg wytycznych mąż powinien mieć w pierwszym roku obserwacji następujące badania:
- TK brzucha i miednicy mniejszej w 3, 6 i 12 miesiącu (jednak na pewno nie rzadziej niż co pół roku)
- markery (bHCG, AFP, LDH) co 3 miesiące
- rtg klatki wg wytycznych europejskich co pół roku, wg amerykańskich jest to opcjonalne, dopiero w przypadku pojawienia się zmian w węzłach - wtedy TK klatki

Jeśli badania zostaną rozpisane rzadziej niż powyżej to powinna Wam się zaświecić czerwona lampka.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Tobiasz

[mardeb76]

Tak jest. Tobiasz ma świętą rację. Jak będzie od u onkologa to poproście o plan obserwacji na najbliższy roku lub dwa, wtedy będziecie wiedzieć czy wszystko jeat tak jak napisał Tobiasz w swoim poście. Pozdrawiam, Marcin.

[agnes]

Po wszystkich wpisach mąż podjął się opserwacji lekarza prowadzącego wybraliśmy dr Starosieka mimo że mamy do warszawy ok 120 km jak powiedział na pierwszej wizycie to tomograf ma być przez pierwsze dwa lata co 4 chyba miesiące +markery po 2 latach co pół roku a potem już nie pamiętam mamy umówiona przez niego wizytę na NFZ 18 lipca to zobaczymy jednak z Tomaszowem damy sobie spokój i z radioterapia i zaufany Starosiekowi. Nie wiem czy ktoś miał z nim doczynienia ale piszecie o nim pozytywnie.

[agnes]

powiedział tez ze po 6 latach byłby już koniec badań czy coś w podobie juz nie pamiętam do konca

[romi]

Witam
Przyjmuje się, że po 5 latach bez nawrotu pacjenta można uznać za wolnego od nowotworu. Jeśli po tym czasie pojawiłoby się coś, oznaczałoby to nowy nowotwór niezwiązany z poprzednim.
Pozdrawiam

[mardeb76]

Co do dr Tomasza Sarosieka to prawdopodobnie większość z osób piszących na Froum miała z nim styczność bądź osobistą, bądź konsultując wyniki telefonicznie, drogą e-mail lub poprzez wiadomości prywatne. Jest to wielki auorytet i bardzo doświadczony klinicysta-onkolog, który stopień soktora nauk medycznych uzyskał pisząc i broniąc rozprawę doktorską na temat leczenia guzów zarodkowych jądra. Możecie zaufać mu w 100%, a po pierwszym osobistym spotkaniu sami się w tym utwierdzicie. Życzę zdrowia i gorąco pozdrawiam, Marcin.