Dziękuję za szybką odpowiedź. Nie pamiętałem, jak duże muszą być węzły chłonne, aby budzić zasadne podejrzenie (powyżej 15 mm).
Jeżeli chodzi o mnie, to wizyty kontrolne odbywam u dr n. med. Jakuba Kucharza w Centrum Onkologii w Warszawie. Moim zdaniem Pan Jakub pracuje bardzo profesjonalnie i dlatego zdecydowałem, że wspomnę tutaj o Nim z imienia i nazwiska. Najbardziej cenię empatyczność Pana Jakuba. Pamiętajmy o tym, aby zauważać i doceniać Profesjonalistów. Uprzejmie proszę.
Badania obrazowe: USG i RTG, a także badania markerów nowotworowych, realizuje w Centrum Onkologii w Warszawie. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Jak do tej pory wszystko przebiegało bez zakłóceń.
Natomiast tomografię komputerową wykonuję w laboratorium Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie. Tutaj zrobiłem pierwsze tego typu badanie i uznałem, że będę je kontynuował właśnie w tym miejscu. Również jestem zadowolony z tego, jak wszystko jest tutaj zorganizowane, tzn. nie miałem dotychczas większych problemów w związku ze wspomnianym badaniem. Raz zdarzyło się nawet tak, że opis badania otrzymałem tego samego dnia, kiedy odbyło się badanie (po 3 godzinach Pani z administracji zadzwoniła do mnie, że opis jest już do odebrania). Fantastyczny standard, który niestety jeszcze nie jest u nas standardem.
No dobrze...
Muszę dodać, że zabawnie było na ostatniej tomografii (z nowym personelem i na początku epidemii). Badanie już się zaczęło, tzn. wjeżdżam do tego cudnego urządzenia i... uderzam nogą w jakiś przyrząd, który nie został wystarczająco daleko odstawiony.
Szybko w sali zjawia się lekarz i poprawia niedopatrzenie. Po chwili badanie jest kontynuowane. Przychodzi czas na podanie kontrastu. I co się dzieje? Okazuje się, że rurka była za słabo przymocowana do wenflonu i odpadła, a pewna ilość substancji wylała się na mnie (na prawe ucho i szyję). I tym razem błyskawicznie wszystko naprawiono. Badanie ruszyło trzeci raz, a ja leżałem z myślą, co jeszcze może się stać i szalone pomysły przychodziły mi do głowy, łącznie z tym, że za chwilę wszystko grzmotnie i z aparatury zaczną lecieć fajerwerki.
Jednak dalej było już zwyczajnie.
Na szczęście.
Mam nadzieję, że komuś te informacje chociaż trochę się przydadzą. Z innych wieści mogę jeszcze dodać, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat odnotowałem u siebie wyraźny spadek poziomu testosteronu (z 8 na 5, a później z 5 na 3; skala: od 1 do 10). Jednak 3 to wciąż jest norma, zatem nic nie działam w tej kwestii.
Oh! Na deser wspomnę, że obecnie zmieniam pracę na... zdrowszą. Dotychczas odkładałem to na później, bo nie mam rozbudowanej sieci kontaktów i po prostu bałem się zaryzykować... Jeżeli Ktoś potrzebuje młodszego specjalisty ds. szkoleń e-learningowych, to zapraszam do kontaktu.
Wszystkiego Dobrego dla Wszystkich.