Dziękuję za szybką odpowiedź i pocieszenie
A czy może być tak, że te zmiany tam były tylko poprzedni Radiolog ich nie zauważył? (w poprzednim badaniu TK nie było o tym wzmianki). Idealnie by było, żeby tam nic nie było, ale jeśli już coś musi być, to lepiej niech to będą te naczyniaki
Jedyne co mnie niepokoi, to te znaki zapytania na końcu, czyli tak naprawdę Radiolog zasugerował, że to mogą być naczyniaki, ale nie muszą być...
Ale skoro mówisz, że to nie przerzut nowotworu jądra, to pozostaje mi to przyjąć i cierpliwie czekać do 15.05.
Co do przyszłych badań TK, wiem że dobrze byłoby, żeby opisywał je zawsze ten sam (zaufany) Radiolog, ale robiąc to badanie w Szpitalu, nie mam takiej pewności...czy warto robić takie badanie prywatnie, czy nie ma takiej konieczności?
Jeżeli chodzi o prywatne badanie, które miejsce, którego Radiologa z W-wy polecacie? Pytam o Warszawę, bo tutaj mam najbliżej...
Pozdrawiam