Strona 1 z 1

co dalej?

PostWysłany: 01 Sty 2018, 12:48
przez mir112
Witam wszystkich

Chciałabym opisać historię mojego męża i zapytać co dalej ?Klika faktów na początek: mąż ma 41 lat
9 grudnia pierwsza wizyta u urologa, widoczna zmiana na usg, leczenie antybiotykiem-podejrzenie zapalenia, polecenie wykonania markerów :
11.12 markery BHCG 1,74 ( 0,0-2,5), AFP 3,0 (norma max. 6,6)
Kolejna wizyta u urologa 13.12 i skierowanie do szpitala
19.12 -usunięcie jądra prawego. W szpitalu badania usg nerek, moszny, badania laboratoryjne.
28.12 odebraliśmy wyniki histopatologiczne- (jak dla mnie bardzo lakoniczne): na przekroju w okolicy jednego z biegunów jądra kremowy guzek 2x 1,3 cm. Guzek : Seminoma. Jądro spoza guza: Atrophia fibrosa partalis,
Najądrze, sieć jądra, osłonki, powrózek -status normalis. Poniżej ,że wynik wymaga weryfikacji z obrazem klinicznym pacjenta.

28.12 kolejne markery- LDH 264( 230-460), BHCG < 1,0 , NA AFP czekamy.
Na 4 stycznia zaplanowana wizyta u onkologa i moje pytanie -czy Katowickie Centrum Onkologii to dobry wybór i jakie mogą być propozycje leczenia? O co warto zapytać na pierwszej wizycie?

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Ania

Re: co dalej?

PostWysłany: 01 Sty 2018, 16:22
przez romi
Witam
Żeby określić dalszy sposób postępowania niezbędne są jeszcze badania obrazowe, TK, na które musisz otrzymać i prawdopodobnie otrzymasz na wizycie u onkologa. Z podanych przez Ciebie wyników badań wygląda na to, że właściwym postępowaniem będzie aktywna obserwacja, pod warunkiem, że w badaniach obrazowych nie będzie żadnych zmian. Może być konieczność uzupełnienia opisu histopatologicznego, o co możesz zapytać się lekarza onkologa. Opis powinien uwzględniać to co opisano w poniższym linku:
viewtopic.php?f=15&t=431
Poczekajmy na wszystkie wyniki badań i wtedy będzie można powiedzieć o możliwościach postępowania.
Katowice nie są polecanym miejscem leczenia nowotworów jądra, ale dopóki będą działać zgodnie z zaleceniami (a na razie jest dobrze) to nie trzeba nic zmieniać. Należy tylko sprawdzać.
Pomiżej znajdziesz wiele interesujących i potrzebnych informacji. Zapoznaj się z nimi, będziesz wiedział o czym rozmawiać z lekarzem:
viewforum.php?f=15
Pozdrawiam

Re: co dalej?

PostWysłany: 01 Sty 2018, 20:26
przez ascalon
Cześć,

sam leczę się właśnie w Katowickim Centrum Onkologii i tak jak napisano powyżej, grunt to przypilnować przestrzegania schematu i powinno być w porządku. Mój przypadek właściwie identyczny, seminoma T1 bez naciekania osłonki ani najądrza, markery w normie zarówno przed jak i po operacji.

Osobiście leczenie odbywam w Katowicach, natomiast konsultowałem też wyniki z dr Sarosiekiem drogą mailową - ze względu na moje uczulenie na kontrast podawany przy tomografii zalecił pojedynczą dawkę karboplatyny by trochę obniżyć ryzyko nawrotu i zmniejszyć liczbę wymaganych badań obrazowych. Myślę, że jeśli macie już dzieci i na 100% nie planujecie więcej to warto też rozważyć taką opcję - może ona (nie musi!) wpłynąć na płodność, a spadek ryzyka z 15% do średnio 3-5% wg mnie daje dużo większy komfort psychiczny. Z pierwszej wizyty u onkologa musicie wyjść ze skierowaniem na markery, RTG klatki piersiowej i tomografię brzucha i miednicy małej, reszta zależy od wyników w/w badań.

Re: co dalej?

PostWysłany: 02 Sty 2018, 19:10
przez mir112
Dziękuję za informacje.

Przyznaję, że nie rozumiem dlaczego nie dostałem już w szpitalu skierowania na TK tylko umawiam i czekam na wizytę u onkologa a następnie będę umawiał wizytę na TK... ciągle ucieka cenny czas a można było zaoszczędzić ok 3 tygodni.

Wydaje mi się, że TK powinni mi nawet zrobić w szpitalu. Wiadomo było, że będzie konieczna.

Re: co dalej?

PostWysłany: 04 Sty 2018, 09:23
przez mir112
Miałem dzisiaj mieć wizytę w KCO , ale zadzwonili, że przekładają na przyszły tydzień... Na szczęście jutro wizyta u dr Sarosieka (dzięki Romi pomogłeś mi podjąć decyzję, bo wahałem się czy jechać te 400 km)

Dzieci mam, więcej nie planuję, więc jeżeli będzie propozycja chemii to chyba się zdecyduję.

Re: co dalej?

PostWysłany: 04 Lut 2018, 21:21
przez mir112
Już jestem po 1 dawce karboplatyny. Wlew był w środę, więc noc z środy na czwartek była trochę nieprzespana. Dokuczliwy ból głowy i siusianie co 10 minut w ilościach wcześniej mi nie znanych.
Wlew był poprzedzony solidnym nawodnieniem co spowodowało nawet dość duży ból nerek, trwający na szczęście ok 30 min.
Teraz jestem 3 dzień po karboplatynie i czuję się prawie ok. Małymi dolegliwościami są uderzenia gorąca i ból nóg i ogólne osłabienia, ale wydaje mi się że to w sumie nic takiego.

Następną wizytę u onkologa mam dopiero za pół roku :)
Mam nadzieję, że na tym koniec.

pozdrowienia

Re: co dalej?

PostWysłany: 04 Lut 2018, 22:52
przez romi
Witam
To są chwilowe skutki, które szybko miną. Trzymaj się zaleceń lekarza i pilnuj terminów wizyt kontrolnych, a nie będzie żadnych niespodzianek.
Pozdrawiam

Re: co dalej?

PostWysłany: 06 Lut 2018, 14:29
przez Krolewsky
Napisz proszę, co przez ten miesiąc nieobecności na forum się działo. Zrobiłeś to TK? Jakie jest ostateczne ustalenie stopnia zaawansowania choroby?

Re: co dalej?

PostWysłany: 06 Lut 2018, 20:33
przez mir112
Tk nie wykazała zmian, oprócz powiększonego węzła biodrowego 13x9 mm, ale zdaniem dr Sarosieka było to powiększenie pooperacyjne, a nie przerzutowe. Rozpoznanie to pT1NOMO, zdecydowałem się na 1 dawkę karboplatyny po rozmowie z doktorem.
Przy okazji podpisuję się pod wszystkimi pozytywnymi opiniami o tym lekarzu-pełen profesjonalizm, a pacjent jest na pierwszym planie. Jeżeli ktoś się zastanawia gdzie leczyć to polecam.