Strona 2 z 5

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 13 Cze 2018, 20:04
przez romi
Witam
Tak, a to oznacza tzw. chorobę uogólnioną, czyli komórki nowotworowe na razie krążą we krwi produkując marker i jeśli nie byłoby wdrożone leczenie pojawiłyby się przerzuty. W takim stanie rzeczy jaki jest leczenie przyniesie bardzo dobre rezultaty.
Leczenie to przypuszczalnie 3xBEP lub 4xEP, ale w tej chwili to tylko gdybanie, nic pewnego.
Daj znać jak tylko będziecie mieli wynik badania histopatologicznego, wtedy będzie można powiedzieć dużo więcej.
Pozdrawiam

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 13 Cze 2018, 20:14
przez iwonaaa
Bardzo Ci dziekuje. Będziemy się odzywać.
Pozdrawiam

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 13 Cze 2018, 22:30
przez mardeb76
Witaj,
Jestem z Olsztyna. W toku leczenia oraz okresowych badań kontrolnych spotkałem się z kilkoma onkologami. Rzeczywiście w większości przypadków ich wiedza i postępowanie odbiegają od obowiązujących wytycznych. Od około roku jestem pod „opieką” Pani dr Iwony Jankowskiej - Grzyb. Pracuje w Poliklinice MSWiA w Olsztynie. Jeśli sytuacja zmusiła by Was do leczenia w Olsztynie to ja rekomenduję tego lekarza. Przyjmuje we wtorki w poradni chemioterapii w Poliklinice właśnie. Oczywiście można się zarejestrować i skonsultować z Nią Waszą sytuację. Pozdrawiam, Marcin.

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 14 Cze 2018, 10:03
przez iwonaaa
markery z dn. 13.06. aktualizacja
AFP- 16,4 (norma do 7)
BHCG-16,32 (norma do 2)
LDH- 133 (norma 135-225)
Czy LDH na granicy normy jest powodem do niepokoju?

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 14 Cze 2018, 12:00
przez mardeb76
Witaj,
Wartośc LDH nie jest powodem do najmniejszego niepokoju. Wzrost pozostałych markerów już tak. Nalezy jak najszybciej rozpiocząc leczenie. Nieżaleznie od wyników badania histopatologicznego to przy posiadanych obecnie badanich obrazowych i wyunikach markerów wiadomo na 100%, że będzie to nienasieniak w stopniu zaawansowania IS. Leczenie to chemioteriapia 3 x BEP lub 4 x EP, ze wskazaniem na to drugie. Skontaktujcie sie już teraz z kompetentnym onkologiem np. drogą e-mail z dr Sarosiekiem, nich podpowie czy leczyć bezzwłocznie czy jednak zaczekać na wynik badania histopatologicznego. Pozdrawiam, Marcin.

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 14 Cze 2018, 13:20
przez Krolewsky
Choroba się rozprzestrzeniła o czym świadczą podniesione markery AFP i bHCG. Postarajcie się tak to rozegrać by leczenie chemioterapią rozpoczeło się bez zbędnych opóźnień. Rokowanie pozostaje dobre, chemioterapia ma bardzo dobre wyniki w leczeniu i pełnym wyleczeniu tych nowotworów, więc głowa do góry.

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 17 Cze 2018, 10:43
przez iwonaaa
Napisałam do dr. Tomasza z prośbą o konsultacje i pomimo że nie ma wyniku histopatoligicznego jutro zaczynamy chemię.
Bardzo się boję..

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 17 Cze 2018, 11:19
przez Krolewsky
iwonaaa napisał(a):Napisałam do dr. Tomasza z prośbą o konsultacje i pomimo że nie ma wyniku histopatoligicznego jutro zaczynamy chemię.
Bardzo się boję..


Błyskawiczne działanie, brawo!
Strach jest w takich sytuacjach, to nieuniknione, jednak pamiętajcie, że rokowania są bardzo dobre. Jest to w pełni wyleczalny nowotwór u zdecydowanej większości mężczyzn.

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 17 Cze 2018, 12:10
przez iwonaaa
Czy jest cos co powinniśmy zabrać ze sobą do szpitala? Oczywiście nie chodzi mi o majtki czy piżamę :), a o rzeczy nieoczywiste które mogą się przydać. Ja niestety będę musiała jutro wrócić więc nie chciałabym żeby Krzyśkowi czegos zabrakło. Najprawdopodobniej będzie tam 8 dni.

Re: RJ nasz przypadek

PostWysłany: 17 Cze 2018, 16:31
przez romi
Witam
Luźne ubranie, dres, sporo kompletów bielizny na zmianę (jest upał i do tego chemioterapia), książki, laptop, dużo wody do picia, jakieś słodycze, chipsy, herbatniki (być może nie będzie miał na to ochoty, ale być może tak), pozytywne nastawienie.
Wszystko będzie dobrze, Twój mąż będzie pod znakomitą opieką.
Możecie zapytać o spirometrię i badanie słuchu przed rozpoczęciem chemioterapii. Rzadko jest to robione, ponieważ jednak chemioterapia może mieć wpływ na słuch, a bleomycyna na płuca to warto to zrobić.
Pozdrawiam