Kraków, nasieniak pT2 R0

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez Izadk » 05 Lip 2018, 17:02

Dzień dobry wszystkim.
Na początku czerwca mój mąż (36l) zauważył duże zgrubienie na prawym jądrze. Urolog podejrzenie raka i wysłał go na badania.
Markery z dnia 21.06:
beta HCG 0,76 (norma 0-2)
AFP 1,54 (norma 0-5)
LDH 148 (norma 135-225)

Tego samego dnia robione było USG - Jądro prawe dwie sąsiadujące ze sob zmiany ty łaćżnej wielkości 34x18mm oraz zmiana sateitarna wlk. 6mm. W badaniu PD cechy patologicznego unaczynienia. Zmiany bez cech naciekania struktur sąsiednich. Jądro lewe prawidłowe. Najądrza niepowiększone bez zmian ogniskowych litych i płynowych. Bez wodniaków jąder i żylaków powrózka nasiennego.


Operacja byłą 25.06 w szpitalu Uniwersyteckim na Grzegórzeckiej.

Tydzień po operacji, 02.07 ponownie oznaczono markey:
betaHCG <0,1 ( norma 0-2)
AFP 1,5 (norma 0-5,8)
LDH 277 (norma 135-225)

Dzisiaj dostaliśmy wyniki badania histopatologicznego: Do badania otrzymano jądro z najądrzem łacznie6x3,5x3cm; powrózek nasienny 7cm; na przekroju w głębi miąższu jądra białawy, homogenny guz 33mm. Histologicznie: seminoma (nasieniak) pT2R0
Zmiana ograniczona do jądra. Obecne cechy inwazji naczyń. Pozostały miąższ jądra z obrazem włóknienia i szkliwienia kanalików nasiennych. Obecne też przewlekłe naciei zapalne. Powrózek nasienny, w tym wycinki z marginesu odcięcia bez nacieków nowotworu.

Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się tak szybko wyników badań histopatologicznych. Dopiero na 10.07 mój mąż jest umówiony na tomografię i rtg.
Czy na podstawie powyższych informacji da się przewidzieć przyszłe leczenie? Dlaczego LDH rośnie po operacji? Bardzo proszęteż o pomoc w interpretacji wyniku histopatologicznego. Da się już teraz wstępnie określić zaawansowanie kliniczne? I jeszcze jedno pytanie, czy w ogóle warto się leczyć w Krakowie?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
Izadk
 
Posty: 1
Rejestracja: 05 Lip 2018, 12:49

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez romi » 05 Lip 2018, 18:09

Witam
W chwili obecnej wiadomo tylko jaki jest stan zaawansowania miejscowego guza - to jest ta cecha pT2 opisana w badaniu histopatologicznym. Dopiero po zrobieniu wszystkich badań będzie wiadomo jaki jest stan zaawansowania choroby.
Markery są w porządku, tym niewielkim wzrostem LDH nie należy się przejmować, może on wynikać z samego zabiegu i nie przekracza 1,5 x norma. Poza tym LDH nie jest charakterystycznym markerem dla nowotworów jądra, i jest wykorzystywany do określenia tzw. stagingu czyli stanu zaawansowania.
Jaka może czekać Was przyszłość można tylko gdybać, ale jeśli TK (co jest bardzo prawdopodobne) nie wykaże żadnych zmian i markery utrzymają się w normie (najprawdopodobniej LDH unormuje się, należy sprawdzić to za tydzień) to przy zaakceptowaniu zwiększonego ryzyka nawrotu może być intensywna obserwacja, lub jeśli będziecie chcieli zminimalizować ryzyko nawrotu to jednorazowa dawka karboplatyny, ale to będzie wiązało się ze wszystkimi skutkami dotyczącymi chemioterapii, między innymi karencją na poczęcie dziecka. Wybór będzie zależał od Was.
Podkreślam - to co powyżej to tylko gdybanie, bo nie ma wszystkich niezbędnych przesłanek do określenia stanu zaawansowania.
Wszelkie istotne informacje znajdziesz poniżej:
viewtopic.php?f=5&t=192
Kraków nie jest polecanym miejscem leczenia nowotworów jądra, ale jeśli wszystko będzie odbywało się zgodnie z zaleceniami, a Wasza sytuacja jest jeśli tak można powiedzieć standardowa, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby pozostać pod opieką ośrodka w Krakowie. Jeśli coś nie będzie tak jak powinno być zawsze można przenieść się do innego ośrodka. Na razie wszystko idzie dobrze, także informujcie na bieżąco jak rozwija się sytuacja.
I jeszcze jedna informacja która na pewno doda Wam otuchy. Stwierdzono czysty nasieniak i to jest najlepsza wiadomość, bo dla tego rodzaju nowotworu nie ma złego rokowania. Krótko rzecz ujmując pacjent będzie żył długo i szczęśliwie.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez Janek_123 » 24 Lip 2018, 18:09

Witajcie, ja miałem operacje tez w Krakowie, tego samego dnia tylko na Garncarskiej, także pozdrawiam :) wynik w sumie bardzo podobny...

W badaniu hist-pat wyszło też seminoma pT2,Nx. "Jądro wraz z osłnkami o wymiarach 6,5 x 5 53,5 cm, z powróziem nasiennym dłg 6 cm. Na przekrojach w obrębie jądra kremowy, lity guz o wym. 5,5 x 4 x 3,8 zajmujący prawie cały miąższ jądra, nie przekracza osłonki białawej. Guz ograniczony do jądra. Zatory z komórek nowotworowych w naczyniach limfatycznych. Najądrze bez zmian. Linia cięcia chirurgicznego w obrębie powrózka nasiennego bez zmian."

Markery były i są wszystkie w normie (nie mam kopii ale tak przekazał mi lekarz).

Po wycięciu wstepnie dostałem informację, że będzie 1 seria karboplatyny, ale trzeba poczekać na wyniki TK.

Po wycięciu jądra zrobiłem USG, gdzie nie stwierdzono nic i TK (jama rzuszna, miednica, klatka piersiowa), gdzie nie stwierdzono nic, a jedyny fragment, który mnie zastanawia to cos takiego: "przeaortalnie po stronie lewej (infrarenalnie) widoczne pojedyncze granicznej wielkości wezły (wlk. do 1 cmw osi krótkiej - do kontroli)" Co to znaczy? Czy po tym wyniku TK mogę się spodziewać mocniejszego leczenia niż 1 seria karboplatyny? 2.08 idę do szpitala, ale nie wiem trochę co mi zaserwują :)

I mam jeszcze jedno pytanie - jak często powinienem robić TK po chemii? Radiolog od USG nastraszył mnie mocno szkodliwością TK, w szczególności dla młodszych osób (mam 35 lat). Powiedział, że jedno TK to jak 500-1000 RTG i negatywne skutki TK widać po wielu latach. Przy osobach w podeszłym wieku TK wiele nie zaszkodzi (bo nie zdąży :-), ale dla młodsyzch osób podobno ma to znaczenie.... Czy słyszeliście coś o tym? Czy TK można zastapić rezonansem?

Dzięki za informację i pozdrawiam!
Janek
Awatar użytkownika
Janek_123
 
Posty: 61
Rejestracja: 23 Lip 2018, 19:44

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez mardeb76 » 24 Lip 2018, 19:27

Witaj,
Po chemioterapii polegającej na pojedynczym wlewie karboplatyny TK jamy brzusznej i miednicy należy wykonywać raz do roku przez 3 lata obserwacji. Oczywiście promieniowanie jonizujące nie jest najzdrowsze i lepiej go unikać. Mniej więcej jedno badanie TK jamy brzusznej to tyle co przyjmujemy rocznie ze źródeł naturalnych. Co do porównania z RTG to TK klatki piersiowej – 3 mSv (odpowiednik dawki ze 150 zdjęć klatki piersiowej), TK jamy brzusznej – 5 mSv (odpowiednik dawki z 250 zdjęć RTG klatki piersiowej). Mimo wszystko jest to znacznie mniej obciążające niż chemioterapia. Jeśli chodzi o te węzły to ich wielkość jest w normie. Niepokojąca jest nieco lokalizacja, typowa dla przerzutów nowotworów jądra. TK powinno zweryfikować te węzły i dać odpowiedź czy to zmiany patologiczne czy tylko odczynowe. Na razie nie ma podstaw aby się martwić na zapas. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez romi » 24 Lip 2018, 21:55

Witam
Oto fragment artykułu o szkodliwości promieniowania
viewtopic.php?f=8&t=250&p=4850#p4850
Może to nieco rozjaśni problem.
Dawka roczna przyjmowana przez człowieka ze źródeł naturalnych zależy od miejsca zamieszkania, ale jeszcze należałoby się zastanowić co teraz uważamy za źródła naturalne. Nie wdając się w dywagacje to co powiedział Ci lekarz nie do końca ma pokrycie w faktach. Okazuje się, że większa dawka promieniowania jonizującego może mieć pozytywny skutek na organizm człowieka. Stwierdzono, że po awarii elektrowni w Fukushimie wśród okolicznych mieszkańców znacząco zmalała ilość nowych zachorowań na nowotwory. Inna sprawa, że skażenie pewnie nie było aż tak duże jak po wybuchu reaktora w Czernobylu, gdzie skutki są do dzisiaj widoczne.
Oczywiście TK można zastąpić rezonansem, ale to badanie sporo droższe i może być kłopot ze skierowaniem na NFZ. Pozostaje wtedy tylko na własny koszt.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez Janek_123 » 25 Lip 2018, 00:37

mardeb76 napisał(a):Witaj,
Jeśli chodzi o te węzły to ich wielkość jest w normie. Niepokojąca jest nieco lokalizacja, typowa dla przerzutów nowotworów jądra. TK powinno zweryfikować te węzły i dać odpowiedź czy to zmiany patologiczne czy tylko odczynowe. Na razie nie ma podstaw aby się martwić na zapas. Pozdrawiam, Marcin.


Dzięki za odpowiedź. Jedną rzecz nie bardzo rozumiem - właśnie po TK dostałem taki właśnie opis - jak mam dodatkowo zweryfikować te węzły? Czy lekarz sobie to odczyta jak sam obejrzy obraz na płytce, czy jakies kolejne badanie mam robić? I jaka jest norma wielkości tych wezłów?



Zakłądając, że przez tydzień nic nie wyjaśnię więcej, to czy jak trafię do szpitala za tydzień to mam spodziewać się, że będzie BEP, czy raczej karboplatyna? To raczej dwie różne sytuacje, jeśli chodzi o czas leczenia i fajnie by było się zorientować, żeby coś w pracy poustalać co i jak i ile mnie nie będzie. Bo tak widzę po tabeli, że to jest pomiędzy IB a IIA (T2N0 albo T2N1) i sam nie wiem czego się spodziewać...

Dzięki!
Awatar użytkownika
Janek_123
 
Posty: 61
Rejestracja: 23 Lip 2018, 19:44

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez mardeb76 » 25 Lip 2018, 08:48

Hej,
Rzeczywiście nie dość uważnie przeczytałem, to jest opis z TK. To jest taka trudna i niejednoznaczna sytuacja, w której współpraca z doświadczonym lekarzem jest nieoceniona. Z jednej strony wielkość węzłów jest w normie, jako patologiczne uważa sie te powyżej 15 mm. Z drugiej strony słowa radiologa "do kontroli" nie daja jednoznacznej pewności, że to powiekszenie wynika np. ze stanu zapalnego, innej jednostki chorobowej, itd. Orchidektomie miałeś 25 czerwca, zatem do wymaganego, ostatecznego terminu rozpoczęcia właściwego leczenia masz jeszcze 6 tygodni. Ja bym wstrzymał się z podaniem karboplatyny i za jakies 2 - 4 tygodnie powtórzył TK. Być może wtedy sytuacja by była bardziej jednoznaczna. Daj znać co postanowili lekarze. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez Janek_123 » 25 Lip 2018, 13:23

Dzięki! Idę 2.08 do szpitala, ale zakładam, ze zanim coś dostanę, to ktoś rzuci okiem na to TK. Robiłem je prywatnie i nie zaniosłem do CO, ponieważ zanoszenie tego na kilka dni przed wizytą w szpitalu nie ma sensu bo i tak nikt nie zajrzy i nie porozmawia jak nie mam terminu (tak mi powiedzieli).
Pójdę jeszcze może na jakąś konsultację przed tym szpitalem - polecono mi OnkolMed, dr Sosnowskiego w Warszawie (akurat jestem na miejscu to mam blisko). Lekarz w CO i tak pewnie zrobi co będzie uważał, ale może będę miał jakąś druga opinię, którą im przekaże...
Awatar użytkownika
Janek_123
 
Posty: 61
Rejestracja: 23 Lip 2018, 19:44

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez mardeb76 » 25 Lip 2018, 14:37

Jeśli leczenie będzie prowadzone w COI w Warszawie to nie musisz się martwić. Z całą pewnościa lekarze wezmą posiadany przez Ciebie opis TK pod uwagę i podejmą właściwe decyzje. Skonsultowac się z innym lekarzem można, a nawet trzeba. Moim zdaniem powtórzenie badan obrazowych za miesiąc to najlepsze wyjście. Pozdrawiam, Marcin.
mardeb76
Ekspert
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Sie 2016, 22:26

Re: Kraków, nasieniak pT2 R0

Postprzez romi » 25 Lip 2018, 19:31

Z tego co przeczytałem, to pisząc CO masz na myśli Kraków, czy tak?
Jeśli już chcesz gdzieś w Warszawie udać się na konsultację i mieć pewność, że to będzie właściwy lekarz, to najlepiej umówić się na wizytę w Magodencie
Magodent Sp. z o.o.
ul. Szamocka 6
01-748 Warszawa
Recepcja Szpitala
(tel.) 224698330
dr n. med. Tomasz Sarosiek - specjalista onkologii klinicznej
Dla pacjentów z nowotworami jądra w celu konsultacji i leczenia preferowany kontakt bezpośrednio z dr n. med. Tomaszem Sarosiek - nowy adres email: tomasz.sarosiek@tomaszsarosiek.pl / tel. kom: 601 310 244
Rozmiar węzłów jest graniczny, ale nie alarmujący i moim zdaniem sugestia radiologa o kontroli dotyczy raczej obserwowania tych węzłów, a nie podejrzenia onkologicznego. Gdyby tak było, to opis byłby chyba nieco inny.
Ogólnie rzecz biorąc jeśli ma być leczenie, to nie należy go odwlekać bez istotnych przyczyn, dlatego konsultacja z dr Sarosiekiem może być ważna.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Następna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 21 gości