Paweł 31 l. / Poznań / Nasieniak pT2

[Paweł_C]

Mała aktualizacja tematu. Wczoraj zrobiłem sobie morfologię i markery.

Zastanawia mnie wynik bety... Niby mieści się w normie, ale zawsze jak robiłem to oscylował na poziomie 0,1-0,2 (przy normie 0-5). Z drugiej strony, wczorajsze badania robiłem w innym laboratorium niż zazwyczaj. Różnica wynika pewnie z tego, ale główka już pracuje i przytacza różne scenariusze.

[tobson85]

Hej
Najprawdopodobniej wynika to z czułości badania w tym laboratorium, które nie wykrywa niższych wartości niż 1,2 mIU/ml.
Wszystko jest ok

Pozdrawiam
Tobiasz

[Krolewsky]

Pawle, zrobiłeś badania w innym laboratorium gdzie czułość sprzętu diagnostycznego jest mniejsza i nie są wstanie "zajrzeć" poniżej tego progu. Twój wynik bHCG to prawdopodobnie 0, a zapis jest taki ponieważ nie mogą zagwarantować jakiegoś bardzo niskiego wyniku dodatniego (w normie), bo ich metoda nie jest aż tak precyzyjna.

To tak jakbyś płukał wodę z kranu sitkiem z dziurkami 1mm. Ktoś Ciebie zapyta ile było w tej wodzie kamyczków złota. Najprawdopodobniej nie ma tam żadnych kamyków złota, ale ściśle rzecz biorąc możesz z pewnością powiedzieć tylko, że nie znalazłeś kamyczków złota >1mm które zostałby by w sitku, bo czysto teoretycznie mógłby tam być w wodzie kamyk 0,5mm i przelecieć przez sitko.

Nie ma ŻADNYCH podstaw by "główka pracowała na scenariuszami". Spij spokojnie, pozdrawiam.

[Paweł_C]

Dzięki za odpowiedzi chłopaki! Powtórzyłem badanie raz jeszcze, w starym labie i wyszło oczywiście 0.1

[Paweł_C]

Chłopaki! Mam pytanie z nieco innej beczki...

Wczoraj dowiedziałem się, że szwagierka (27 l.) miała operację usunięcia jajnika. Prawdopodobnie to potworniak, chociaż bez wyników histo trudno coś powiedzieć jednoznacznie. Orientujecie się jak powinno wyglądać postępowanie w takim wypadu? To też rak zarodkowy, tak jak nasi jajkowi przyjaciele, więc czy diagnostyka i leczenie będę wyglądać podobnie?

I czy jest gdzieś w necie jakieś wiarygodne źródło informacji na ten temat, albo forum analogiczne do naszego?

Z góry dzięki za pomoc.

[Krolewsky]

JAk potworniak dojrzały to sprawa zakończona bo to nie jest złośliwy guz, jak niedojrzały to bywa różnie ze złośliwością.
Jak rak zarodkowy to się leczy inaczej niż u meżczyzn.

[Paweł_C]

Ech...
Odsuwałem to w czasie jak tylko mogłem, ale w końcu po prawie roku od zakończenia chemii zrobiłem seminogram.

Dzisiaj odebrałem wyniki.

Wszędzie piękne, okrągłe zera...

Niniejszym oficjalnie dołączam do grona bezpłodnych.

Tak się chciałem tylko wyżalić.

[justyna09000]

Nie znam się, ale nie jest przypadkiem tak, że płodność do 2 lat po chemioterapii może wrócić?

[Paweł_C]

Czytałem gdzieś artykuł, że płodność może wrócić do 4 lat po chemii. Tylko co z tego jak będziemy mieli wtedy z żoną po 36 lat... Ja wiem, że w dzisiejszych czasach są ludzie starający się o dziecko grubo po 40, no ale...

[romi]

Witam
Było już tutaj na forum paru "bezpłodnych", którzy mają dzisiaj własne, nie przysposobione dzieci, także głowa do góry. Trzeba myśleć pozytywnie i starać się.
Pozdrawiam