Jak zwykle dziękuje Ci tobson85 za uspokojenie i wyczerpującą odpowiedź.
U nas niestety z przechodzeniem przez leczenie nie jest tak różowo. Mąż po pierwszym cyklu trafił do szpitala z gorączką neutropeniczną, w drugim cyklu na szczęście się nie przytrafiła, jednak w trzecim znów wystąpiła (pomimo przyjmowania podwójnej dawki zastrzyków filigrastin). W zeszłym wtorek został przyjęty na oddział, gdzie przebywał w izolatce. CRP wzrastało. W momencie przyjęcia 18 grudnia wynosiło 36,18 mg, a dzień przed wypisem 20 grudnia już 101,49 mg. Zostały podane mu antybiotyki. W momencie przyjęcia do szpitala mąż skarżył się na ból pod pachami. Został zbadany przez lekarza, ale nic nie stwierdzono. Z uwagi na bardzo słabe wyniki płytek krwi 19 tys. /ul (norma to: 140-440) przesunięto ostatnią dolewkę na najbliższy piątek.
Wczoraj mąż wyczuł pod pachą powiększony węzeł chłonny (ból, który odczuwał w szpitalu ustąpił). O czym może świadczyć ten powiększony węzeł, czy to przerzut? O czym świadczy tak duży wzrost CRP w ciągu dwóch dni?
Mąż ma również spuchniętą rękę w związku z podawaną chemią. Stosuje maść Savarix oraz zimne okłady, ale nie daje to dużej ulgi. Czy możecie coś polecić, aby zniwelować ból oraz opuchliznę?