Wszystko w porządku. Wczoraj ujrzalem że włosy zaczynają mi wypadac. Poszedłem do fryzjera i na zero. Bynajmniej łeb jest kształtny i wyglądam normalnie. Dzis czuje sie dziwnie. Przy oddychaniu czuje dyskomfort w klatce piersiowej i nerki mnie bolą. Tak mi się wydaje. Tak poza tym jest zacnie. Martwie sie drugim kursem, który rozpoczynam 10 stycznia. Nie wiem jak to wstrzymam. Mam cichą nadzieję, że nie będzie tak źle jak to miało miejsce przy pierwszym cyklu. Już bliżej niż dalej.
W ogole miałem taką super brode zapuszczoną, ale musiałem się ogolić bo samo wypadało.
Dzięki że jesteście.