Podzielę się nowiną. Jestem mega szczęśliwy, że zaczynam chemię 20 grudnia. Fakt, zostaje na święta i raczej wyjdę po dolewce w 8smym dniu. Leki, które będę brać na WZW nie będą kolidowały z chemią. Takie stanowisko ma 2 hepatologów. Fakt, boje się tego leczenia. Nie wiem jak mój organizm zareaguje. Czy podołam temu. Tak czytałem na forach, że ludzie już po pierwszym cyklu czują się fatalnie :/
Ale w takim bądź razie będę się dzielił z Wami informacjami. Po prostu jest mi lżej, jak ktoś odpowie, wesprze
Każdemu z osobna co to czyta, życzę
Zdrowych i spokojnych Świąt Kamil