Guz jądra, 4 dni po zabiegu, wątpliwości

[Krolewsky]

Na pewno dałeś cały wynik hispoatu tutaj? Nie ma jakiejś dodatkowej strony? Albo lekarz nie wie czegoś więcej? W tym co dałeś nie ma ani słowa o tym jakie jest zaawansowanie guza, nie wiemy jakie jest pTx, nie wiadomo czy jest angioinwazja.
Nie wierze by lekarz był aż tak niekompetentny. Może on będzie z tego opisu wnioskował sam jaki jest pTx.... Nie wiem. Zapytaj tego lekarza, dla którego wynik jest kompletny o to jaki masz "stopień rozwoju pierwotnego ogniska nowotworu" i czy masz angioinwazję. Jeśli to wie to ok, ale jeśli nie i jeśli Ci tego nie powie to rządaj od niego kategorycznie by zgłosił wniosek o uzupełnienie histopatu, wraz z grożeniem mu konsekwencjami, bo to byłby jakiś skandal. Tu chodzi jest twoje zdrowie.
Co do TK to onkolog ma Ci je dać jeśli nie miałeś robionego przez urologa.

[romi]

Witam

No właśnie nie. Tak zaczęła się moja przygoda z prywatną wizytą. Pojechałem do Jaworzna na prywatną wizytę i dzięki temu doktorowi jestem juz dawno po zabiegu
O dopełnienie wyniku histopatologicznego poproszę ja sam. A resztę to to się okaże.

Okazało się!!!
Są oczywiście lekarze z różnym podejściem do pacjentów, trafiłeś i na dobrego i na złego.
Lekarz onkolog może wystawić Ci skierowanie na TK i ten sam lekarz onkolog może dać zlecenie uzupełnienia wyniku badania histopatologicznego.
Pozdrawiam

[kamil1234]

Ja też myślę, że jest niekompletne. Czyli onkolog będzie mogła prosić o uzupełnienie wyników? Mój doktor prowadzący jest dziwny. Taki typ.

[romi]

...Czyli onkolog będzie mogła prosić o uzupełnienie wyników? ...

Tak, najlepiej na piśmie, żeby nie było wątpliwości czego ma dotyczyć uzupełnienie.

[kamil1234]

Więc tak:
Wróciłem ze szpitala, gdzie rozmawiałem z onkologiem. Co do uzupełnieniu wyników to mieliście racje. Będę musiał zabrać próbki i zawieść do innego zakładu. Dostałem skierowanie (pozwolenie?)

Mam pewne zastrzeżenia. Doktor powiedziała, że mam przyjść 21 na oddział i spokojnie 2 tygodnie będę leżeć. Powiedziała mi, że zalecane będzie 1 kurs BEP bądź 2. Skąd może to wiedzieć, skoro TK nie miałem robione?
Ale ok, wiem, że jak TK nic nie wykryje to mogę wybrać obserwacje, ale czy konieczny jest tak długi pobyt w szpitalu? Czemu na TK, które mam wyznaczone 23 listopada nie mogę normalnie przyjechać w tym dniu i wrócić jak będą wyniki i później ewentualnie jechać na wlewkę? Na te pytania onkolog odpowiedziała: "W Pańskim przypadku to normalne". Ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś z forum był 2 tygodnie w szpitalu. Proszę o odpowiedź.

[romi]

Witam
To nie jest normalne, bo siedzenie bezczynne w szpitalu i zajmowanie miejsca innym chorym, nie jest w porządku. Mam nieodparte wrażenie, że chodzi o kasę.
Pani doktor mówiąc o 1 czy 2 kursach BEP nie może o tym wiedzieć przed wynikiem TK. Czy nic nie powiedziała o możliwej obserwacji?
Myślę, że powinieneś dopytać lekarza o konieczność pobytu w szpitalu dwa tygodnie i nie dać się zbyć wymijającym odpowiedziom.
Możesz jeszcze umówić się z innym lekarzem, np. w Warszawie.
Pozdrawiam

[kamil1234]

No właśnie nie wiem co mam robić, czy szukać innego onkologa? Dla mnie 2 tygodnie to dużo. Nie wiem, czy się nie zgłosić na onkologię w Gliwicach.
Doktor Sarosiek (polecany z forum) odpisał mi następująco:
"Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Może musiał Pana przyjąć, aby
szybciej zrobić tomografię komputerową - ale nawet w takim przypadku
(dla pacjenta szpitalnego) czas oczekiwania może wynosić 7 dni, a
kolejny tydzień rezerwuje sobie na leczenie? Żyjemy w Polsce a nasza
publiczna opieka zdrowotna jest pełna absurdów"

[romi]

No właśnie, nasza rzeczywistość coraz bardziej przypomina jakiś matrix.
Możesz spróbować na onkologii w Gliwicach, ale nie jest to miejsce polecane dla chorych na nowotwór jądra, poza tym czas pewnie nie byłby znacząco krótszy.
Czy masz może skierowanie na tomografię, bo wtedy możesz sam na własną rękę poszukać miejsca gdzie są krótkie terminy? Wbrew pozorom są takie ośrodki. Nie obowiązuje rejonizacja, także może to być nawet poza miejscem Twojego zamieszkania. Dobrze, gdyby na skierowaniu był dopisek "pilne". Skierowanie możesz dostać od lekarza onkologa.
W ostateczności jeśli byłoby na to Cię stać można zrobić TK na własny koszt, ale to kilkaset zł.
Pozdrawiam

[kamil1234]

Jestem z Bytomia, a onkolog w Katowicach. Więc jednak 20km muszę dojechać. Czytając wcześniej na forum to nie spotkałeś się z osobą która leżała tak długo. Wiem, że na tk się czeka. U mnie ponad miesiąc czekania,ale gdy przyjdę do szpitala to pare dni. Czyli Gliwice odpadają? Rak to rak. Ja wybrałem szpital na ul. Reymonta 8 w Katowicach. Ktoś tam przebywał może?

Czy jeśli zacząłbym leczenie po nowym roku, będzie głupota?

[romi]

Gliwice nie jako miejsce leczenia, ale jeśli diagnostyka będzie szybko to jak najbardziej.
Może w mniejszej miejscowości gdzieś w okolicy będą krótsze terminy.
Jeśli konieczne będzie leczenie, to rozpoczęcie go po nowym roku jest za późno. Decyzja powinna być podjęta 8 tygodni po zabiegu. To taki orientacyjny termin, im szybciej tym lepiej, natomiast jeśli jest decyzja o chemioterapii, to ten termin nie nie większego znaczenia.
Musisz z tych wszystkich propozycji wybrać dla siebie najmniejsze zło. Przede wszystkim musi być jak najszybciej zrobiona diagnostyka, czyli TK i to jest w tej chwili Twój priorytet.
Z takim podejściem jak u Ciebie nie pamiętam, żeby ktoś pisał, ale nie dziwię się już niczemu. Natomiast wiem, że nawet w Warszawie da się załatwić badanie TK na NFZ w krótkim terminie.
https://kolejkoskop.pl/badanie/tk-jamy- ... a-polska-0
Może warto skorzystać.
Pozdrawiam